//10//

18.9K 1.2K 22
                                    

Patrzałam się mu przez chwilę w oczy i zastanawiałam czy warto dać mu drugą szansę. Spuściłam z niego wzrok, zeskoczyłam z murku, skrzyżowałam ręce i do niego podeszłam. Ponownie spojrzałam na niego, po czym dodałam.
- Nie zmarnuj jej.
Na jego twarzy pojawił się uśmiech a on delikatnie przegryzł wargę.
- Wieeeęc, nie będziesz miała nic przeciwko jeśli będę siedział z tobą i chodził za tobą?
- Nie. Ale znudzi ci się to.
Powiedziałam zarzucając torbę na ramie.
- Niby co?
- Sposób w jaki inni będą się na ciebie patrzeć, czy komentować to że zadajesz się ze mną.
- Wisi mi to.
Powiedział Stew na co ja uniosłam brwi i Pokiwałam głową, i poszliśmy w ciszy do szkoły, w kierunku klasy.

"Wisi mi to". Mi też to wisiało. Ale po jakimś czasie to naprawdę staje się okropne. I gdzieś w środku jestem przygotowana na to że on odejdzie. Z resztą nie on pierwszy. Rok temu, doszedł do naszej klasy Daniel. Zaczynaliśmy jak ja ze Stewardem.

Na lekcji Stew usiadł ze mną, a ja czułam wzrok wszystkich dziewczyn.

Na lekcji angielskiego pani Rosie oznajmiła nam że musimy zrobić projekt parami o dowolnym temacie, na pojutrze. Nagle do naszej ławki podeszła Emily. Oparła się dłońmi o stół, i pochyliła sie wypinając dupę, i o mało co jej cycki nie wyleciały.
- Stewardzie, chcesz ze mną pracować?
Zapytała. Mogłam się domyśleć. Ale bez jaj. Ty zdziro chamuj się. Boże to jest aż obrzydliwe. Ale nie powiem cycków by jej pozazdrościć.
- Nie stety, pracuje z Brooke.
Powiedział Stew. Co? Nie przypominam sobie.

W oczach Emily pojawiły sie iskierki zazdrości. Zmierzyła mnie wzrokiem od góry do dołu, po czym odeszła.
- Nie przypominam sobie żebym zgodziła się z tobą pracować.
- Po pierwsze nie masz wyboru a po drugie musiałem ją jakoś spławić.
- Imponujące.
- Że niby co?
- Że dałeś radę oprzeć się jej, po tym jak wystawiła ci cycki.
Zaśmiałam się na co on uniósł brwi.
- No wiesz, to był jak znak mówiący "Pracuj ze mną, dam ci dupy". Bez urazy oczywiście.
Zaczęłam się śmiać, a ten tylko pokręcił głową.

- Ok, i czemu miał bym na to polecieć?
- No spójrz na nią. Zawsze mówiłam że jest głupia, ale nigdy że jest brzydka. Mogła by zostać modelką.
- A ty niby nie?
- Porównaj se moje cycki, do jej cycków. To jak porównywać mandarynki do arbuza.
- Cycki to tylko cycki. Nie wiem czy miał bym ochotę przespać się z pustą laską tylko dla tego że ma duże cycki.
- Wy wszyscy tak mówicie. A potem i tak robicie co innego.
- Nie jestem jak wszyscy, i do kogo zawiązujesz?
- Nie rozumiem?
- No mówiąc "wszyscy" masz kogoś na myśli, ktoś tak już zrobił?
Nie powiem, jest dość bystry. Ale to go nie powinno obchodzić.

A przy najmniej nie mam zamiaru się mu zwierzać. Więc zmieniłam temat.

- Masz jakiś pomysł co do naszego projektu?
- Nic mi nie przychodzi do głowy.

Gdy dzwonek zadzwonił oznajmiając koniec lekcji, nie spiesząc się zabrałam się za pakowanie książek. Dziś moja kolej sprzątania w klasie. Gdy wszyscy wyszli złapałam miotłę i zaczęłam zamiatać. Po głowie chodziła mi piosenka pod tytułem "Never forget you", więc zaczęłam se podśpiewywać niektóre wersy.

I used to be so happy
But without here I feel so low
I watched you as you left but I can never seem to let you go
Cause once upon a time you were my everything
It's clear to see that time hasn't changed a thing
It's very deep inside me but I feel there's something you should know

I'll never forget you
And you'll always be by my side
From the day that I met you
I knew that I would love you till the day I die
And I will never want much more
And in my heart I will always be sure

Śpiewając tą piosenkę chodziły mi po myśli dwie osoby. Daniel i Stew. Gdzieś w środku wiem że coś do niego poczułam. Ale nie mogę. Nie chcę powtórki z historii. A co do Daniela, to już nic do niego nie czuje. Ale pamiętam co czułam...

I wonder what will happen
If we went back and put up a fight

Cause once upon a time you were my everything
It's clear to see that time hasn't changed a thing
And all along, I knew I had something special with you

But sometimes you just gotta know these things fall through.

Sorry, I'm different. Can you still love me? ©Where stories live. Discover now