Prolog

29.3K 825 42
                                    

,,Byłam szczęśliwa, ale kiedy to było? Już sobie przypominam... rok temu, wtedy to wszystko się zaczęło. Płacz, łzy i ten ból. W tej jednej chwili straciłam wszystko, co mnie uszczęśliwiało i dawało nadzieję. Wszystko, co uważałam za dobrą i zwyczajną codzienność, straciło sens.''

Zmieniłam się od tamtego czasu. ,,Dlaczego?''  To pytanie ciągle było w mojej głowie. NIE MOGŁAM SIĘ GO POZBYĆ! Niedługo się dowiecie, co mnie spotkało.
Nie potrafię tego wszystkiego zrozumieć . Chcę abyście mnie poznali, tak jak oni. Czy to ma sens? Sama zaczynam wątpić... Chcę się tym z wami podzielić. Zapoznać was z tymi wydarzeniami. Wydarzeniami, które zmieniły moje życie.

Nazywam się Izabella Conor, ale wszyscy mówią do mnie Bella. Nienawidzę jak, ktoś nazywa mnie pełnym imieniem, moja matka tak zawsze do mnie mówiła, gdy to słyszę, przypominam sobie o niej. Dawny ból teraz powoli mija, pozostaje tylko rozczarowanie. Zostawiła mnie, gdy miałam sześć lat. Pamiętam jak zabierał ją jakiś facet. Dopiero potem zrozumiałam, że ona sama wybrała, żeby mnie opuścić i o mnie zapomnieć.

Pełnym imieniem mówił do mnie mój przyjaciel. Jemu jedynemu na to pozwalałam. Czemu? Gdy to mówił, czułam jakbyśmy byli rodziną, której tak bardzo pragnęłam.

Mam długie, czarne włosy i okropne szmaragdowe oczy. Dla osoby która chce pozostać niewidzialna, staje się to prawie nierealne. Wszyscy zawsze na mnie patrzyli, musiałam się do tego przyzwyczaić. Mam raczej przeciętny wzrost. Jestem szczupła, ponieważ przed tymi zdarzeniami miałam bardzo aktywne życie. Taniec był częścią mnie, ale ten element mojego życia poszedł w zapomnienie. Mieszkałam z moim ojcem, ale nie mam z nim dobrego kontaktu. Nie ma mi tego za złe, przecież nie może mnie zmusić do tego, żebym z nim rozmawiała i się mu żaliła.

Czułam pustkę po tym wszystkim, co się zdarzyło. Myślałam, że już nikomu nie zaufam, ale jednak się myliłam. Wszystko potoczyło się inaczej, niż to zaplanowałam. Czasem myślę, że ktoś specjalnie zadał mi tyle bólu. Tylko po co? Czy go to bawiło?
Zastanawiam się jakby to było, gdyby on był obok mnie. Moje życie wyglądałoby na pewno inaczej. Chciałabym, to wszystko zmienić, ale to było niemożliwe.

Każdy mi mówił: ,,Zacznij od nowa!'' ,,Zapomnij o nim!'' ,,To nie koniec świata, żyj dalej''.  Dla mnie to był koniec.  Może nie świata, ale mnie. Gdy już myślałam, że niczego innego nie zacznę, to okazało się, że to był już początek. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to otworzy mi oczy. Przywróci sens. Dzięki temu, znów zaczęłam się uśmiechać.

Oto początek mojej zaplątanej historii:

---------------------------------------------------

To będzie pierwsza moja opowieść. Ta historia będzie wywoływać u was różne emocje. Proszę was o to abyście dali mi znać czy dalej to pisać, bo sama nie wiem.
Będę czekać na wasze surowe opinie.

Dziękuje za przeczytanie.

ONA. Inna niż wszystkie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz