#10 Ostatnia szansa

1.9K 126 5
                                    

Ujrzałam przed sobą Nicholasa i Sophie ,Nicholas trzymał ją za rękę wyglądali jak para. Zatrzymałam się a Nicholas odwrócił się w moją stronę nic nie mówił. Sophia lekko się uśmiechała a mi od razu zaczęły płynąć łzy po policzkach odwróciłam się i biegłam przed siebie , ignorowałam Nicholasa który coś krzyczał.

-Mam ich wszystkich kurwa dość- krzyknęłam po czym zamknęłam drzwi z hukiem. 

Wbiegłam do swojego pokoju rzuciłam się na łóżko i zaczęłam głośno płakać.Zadzwoniłam do Sary ale nie odbierała

 - pięknie kurwa zostałam sama !- krzyknęłam.

 Mój telefon zaczął wibrować spojrzałam na niego i zobaczyłam na wyświetlaczu Nicholasa 

- chyba Cie pojebało - odrzuciłam.

Poszłam do łazienki z szafki wyciągnęłam żyletkę , miałam zacząć się ciąć gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Ignorowałam to i przecięłam kawałek skóry ostrą żyletką. Krew zaczęła płynąć mi po ręce

 - Co ja zrobiłam - szepnęłam po czym usłyszałam kolejny dzwonek do drzwi.

 Złapałam się za rękę i zeszłam na dół. Moje ręce były całe we krwi , otworzyłam drzwi był tam Nicholas.

* Oczami Nicholasa *

Dobijałem się do drzwi , nie otwierała w końcu słyszałem jak ktoś otwiera drzwi i zobaczyłem jej zapłakane oczy i ręce w krwi

 - co Ty zrobiłaś! - krzyknąłem

Złapałem ją ,podniosłem i położyłem w łazience wyciągnąłem z szafek bandaże , zmyłem krew z jej rąk na szczęście rana nie była głęboka. Wziąłem bandaż i nałożyłem na rękę dziewczyny.

* Oczami Tamary *

-Co Ty zrobiłaś , dlaczego między mną a Sophia nic nie ma..- mówił dalej a ja się nie odzywałam. 

Z moich oczu płynęły łzy , próbowałam wstać ale od razu wylądowałam na podłodze

 - Tamara - krzyknął Nicholas po czym podniósł mnie 

- puść mnie !- krzyczałam do niego 

- no odpierdol się nie chce Cię znać !- krzyczałam uderzając rękami o jego klatkę piersiową. Chłopak odsunął się

- wiem przepraszam zjebałem - powiedział a ja wyminęłam go i szłam po schodach do swego pokoju.

 Położyłam się na moim łóżku zaczęłam płakać. Chłopak stał w drzwiach nic nie mówił , nic nie zrobił po prostu stał.

*Oczami Nicholasa*

Siedziała na łóżku i płakała , nie miałem odwagi do niej podejść więc stałem i patrzyłem na nią , na jej twarzy był smutek w sumie to się nie dziwię pomyślała że pewnie między mną a Sophią coś jest ale nic między nami nie ma...

Powiedział bym Tamarze o co chodzi ale na razie nie mogę ona nie jest na to gotowa to zada jej tyle bólu po prostu nie mogę jej skrzywdzić bardziej niż dotychczas.To ukrywanie całej prawdy naprawdę mnie już przytłacza i chciałbym jej powiedzieć , wezwać tu Sophię i niech się dogadają Tamara musi poznać prawdę , dłużej tak nie wytrzymam... - moje myśli nie dawały mi spokoju w końcu podszedłem do Tamary i przytuliłem ją nie mogłem patrzeć jak płacze przeze mnie i przez tą sytuację o której nawet Tamara nie wie...

- Kocham Cię wiesz o tym nigdy bym Cię nie zdradził a między mną i Sophią nic nie ma naprawdę uwierz mi proszę - mówiłem do niej a ona odpowiedziała :

- Dam Ci ....ostatnią szansę...

- na pewno się na mnie nie zawiedziesz - wyszeptałem po czym przytuliłem ją jeszcze mocniej.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Podobało się? Zostaw ,, gwiazdkę⭐,, dla zasięgu.

FriendsWhere stories live. Discover now