Dotarliśmy do kwiaciarni , kupiłam róże dla Sary , wyszliśmy z kwiaciarni i kierowaliśmy się w stronę cmentarza.
-ciekawe co się stało -powiedziałam do Nicholasa
- szczerze sam się zdziwiłem jak powiedziałaś że Luke chce się tam spotkać - odpowiedział.
Resztę drogi szliśmy w ciszy.
Dotarliśmy na cmentarz po dziesięciu minutach i stanęliśmy obok grobu Sary. Położyłam na nim kwiaty a po chwili zobaczyłam Luka , który bardzo blado wyglądał dawno go takiego nie widziałam. Widać było po chłopaku że coś się stało , był taki przybity.
- luke co jest - powiedziałam zwracając się do chłopaka
- muszę wam o czymś powiedzieć - odrzekł a Nicholas powiedział
- no słuchamy
- ale to nie jest takie proste - powiedział chłopak
- ale na pewno chcesz tu o tym rozmawiać - dodałam spoglądając na niego
- to się dotyczy naszej czwórki i Sophii - powiedział spuszczając głowę , patrzył w ziemię
- ale czekaj jak to o Sophię też ..... co się dzieję - powiedziałam.
Chłopak popatrzył raz na mnie raz na Nicholasa i wreszcie rzekł
- ale ja nie wiem jak wam to powiedzieć...
- no mów - poganiał go Nicholas - nie będziemy tu siedzieć do wieczora - dodał
- Sophia jest w ciąży
- że co kurwa ? - powiedziałam
- no ale co to ma do nas - powiedział Nicholas a Luke odpowiedział
- Jestem ojcem...
- ŻE CO? - krzyknęliśmy w jednej chwili z Nicholasem
- Jak mogłeś zdradzać Sarę z tą szmatą - krzyknęłam w stronę Luka
- przepraszam - odpowiedział a ja dodałam - mnie nie powinieneś przepraszać w dupie mam to czy pieprzyłeś tą szmatę .....bardziej mnie wkurwiło to że Sara takie dobre słowa pisała o Tobie w pamiętniku a Ty tak perfidnie sypiasz z inną
- Jakim pamiętniku ? - zapytał Luke
- no jak byś chciał wiedzieć Sara prowadziła pamiętnik - powiedziałam a on dodał
- pokaż mi go - z torby wyciągnęłam pamiętnik i podałam go chłopakowi a on z smutną miną czytał notatki Sary i powiedział
- Sen nie jest teraźniejszością tylko przyszłością co to oznacza ?
- sami się wczoraj zastanawialiśmy - powiedział Nicholas.
- Nicholas - szepnęłam a chłopak odwrócił się w moją stronę
- Tamara co się dzieję
- dziwnie się czuję chyba zaraz zemdleję - powiedziałam.
Luke i Nicholas stanęli obok mnie a ja spojrzałam na pamiętnik Sary i ledwo powiedziałam
- strony , strony były nie do odczytania a teraz ...- wskazałam ręką na notatkę Sary a Nicholas powiedział
- Ale Tamara tam nic nie ma , co Ci się dzieję
- daj mi pamiętnik - powiedziałam do Luka , który podał mi go od razu otworzyłam stronę z cytatem i zaczęłam czytać
- ,,Sen nie jest teraźniejszością tylko przyszłością .... nie każdy ma szansę przewidzieć to co może się wydarzyć ..... wypadek , wracasz do teraźniejszości ,,.
Obudziłam się w szpitalu obok mnie byli rodzice , gdy zobaczyli że otworzyłam oczy mama powiedziała
- Tamara nic Ci nie jest , tak się martwiliśmy ten cały wypadek z Nicholasem
Nagle do mojej sali weszła Sara a ja nie mogłam zrozumieć co Tu się dzieje przecież wypadek miałam trzy lata temu a Sara nie żyła , moje myśli przerwała Sara mówiąc
- witamy w teraźniejszości - i teraz wszystko już rozumiałam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny rozdział mam nadzieję że się spodoba !
Oceniajcie !
![](https://img.wattpad.com/cover/58854671-288-k689783.jpg)
YOU ARE READING
Friends
Teen FictionOpowieść opowiada o czwórce przyjaciół , którym odmienia się życie o 180 stopni. Dziwne zdarzenia , miłość , strata , śmierć , powrócenie i ciężki umysł - to słowa które idealnie opisują tą książkę. Dzieję się w ich życiu wiele a wszystko zaczyna s...