#48 Pętla czasu

618 35 2
                                    

Po odpoczynku zebrała się w nas nowa siła , mieliśmy ruszać , każdy z nas wiedział co ma robić. Wyszliśmy z pokoju w którym się ukrywaliśmy i postanowiliśmy działać szybko. Biegliśmy korytarzem do głównego wejścia , które mieściło się niedaleko pokoju w którym była pętla czasu. W pewnym momencie usłyszeliśmy syrenę a przez głośniki można było usłyszeć komunikaty ostrzegawcze o treści ,, Uwaga punkt 22 sekcja B. INTRUZI,,. Wiedzieliśmy , że chodzi o nas i , że musimy się śpieszyć jeśli chcemy by nam się udało. Biegliśmy dalej a za nami słychać było wyraźne kroki.

- Gonią nas - powiedział Nicholas.

- Co robimy ? - zapytałam.

- Trzeba biec , wyłączyć to i uciekać czym prędzej. Tylko się nie zatrzymujcie - powiedziała Sara zdecydowanym głosem.

Mieliśmy coraz mniej siły a osoby za nami zaczynały nas doganiać. Po chwili wpadliśmy na jakieś drzwi.

-To tu otwieraj - krzyknęła Sara

- Co teraz ? - zapytał Luke gdy znaleźliśmy się w centrum

- Podłóż coś pod drzwi ! - krzyknęła Sara

- Masz ! - powiedziałam dając jej metalową rurkę a ona włożyła ją między drzwi

- No i jesteśmy w centrum wszechświata - zaśmiała się Sara

- Teraz trzeba to rozwalić - powiedziałam.

Pokój był przestronny , na jego środku stał ogromny panel sterujący. Podeszliśmy do niego i Nicholas próbował złamać klucz dostępu. My natomiast szukaliśmy innego wyjścia bądź przejścia , które moglibyśmy uszczelnić.

Robiliśmy wszystko w popłochu , uszczelnialiśmy drzwi , staraliśmy się zatrzymać jakoś pędzącą na nas fale obrońców pętli czasu. Nicholas męczył się  z kluczem dostępu. Było ciężko nikt nie wiedział co się stanie.

- Mam dobrą i złą wiadomość - powiedział Nicholas

- Mów wpierw dobrą - powiedziałam

- Dobra jest taka , że złamałem klucz i można to zniszczyć - odparł

- Więc jaka jest zła ? - zapytała Sara

- Zła jest taka , że to wybucha po odliczeniu 10 sekund i w praktyce zdążymy przenieść się do naszej strefy czasowej ale nie będziemy mieć pewności , że to wybuchnie. - odparł

- Więc co robimy ? - zapytał zdenerwowany Luke

- Poświęcę się - opowiedziała Sara

- Co , nawet nie ma takiej opcji - odparł Luke

- Jeśli ma tu ktoś zginąć to albo wszyscy albo nikt - powiedziałam

- Więc co robimy ? - zapytała Sara

- Jeśli moje obliczenia nie są błędne to zasięg wybuchu sięga do pokoju w którym byliśmy tzn tam jest już bezpiecznie - powiedział Nicholas

- Czyli odpalamy i mamy 10 sekund na przedostanie się przez kilka korytarzy ? - zapytała Sara

- I wziąłeś pod uwagę , że za każdymi drzwiami dobijają się wkurzeni obrońcy pętli czasu ? - dodałam

- To będzie ciężkie ale jest do wykonania - powiedział Nicholas

- Ciekawe jak ? - zapytał prześmiewczo Luke

- Otwórzcie białą szafę a sami się dowiecie - odparł mu Nicholas

Podeszliśmy do białej szafy i otworzyliśmy ją 

- TAJNE PRZEJŚCIE ! - pomyśleliśmy

- Dokąd prowadzi ? - zapytałam

- Z tego co mi się kojarzy to prowadzi wprost do naszego pokoju - odparł Nicholas

- No to zaczynamy - powiedziałam.

Sprawdziliśmy ostatni raz wszystkie drzwi i próbowaliśmy jeszcze bardziej je uszczelniać. Ustawiliśmy się przy białej szafie a Nicholas aktywował bombę. Teraz!  - krzyknął Nicholas i wszyscy biegliśmy wzdłuż korytarza. Nie zatrzymujcie się mamy 10 sekund - dodał Nicholas. Wpadliśmy na kolejne drzwi i wylądowaliśmy na środku jakiegoś pokoju.

- To tu ? - zapytałam

- Miejmy nadzieję - powiedział Nicholas po czym dodał - jak usłyszycie hałas wypijcie swoje mikstury.

Odliczaliśmy w myślach , to były najdłuższe sekundy w naszym życiu. Robiliśmy coś niemożliwego , coś totalnie innego. Wszyscy trzymaliśmy w ręku mikstury czekając na dźwięk. Było tak cicho , nie do pomyślenia  że zaraz wszystko wyleci w powietrze. Czułam się tak jak by czas się zatrzymał , powolne oddechy i obserwowanie skupienia na twarzy przyjaciół. 

- JEDEN ! - krzyknął Nicholas

Po chwili usłyszałam hałas , ogromna siła przemierzała budynek. Patrzyłam na przyjaciół. Wszyscy momentalnie wzięliśmy nasze mikstury do ust i zaczęliśmy pić. 

Leżałam na ziemi w naszej bazie a obok mnie widziałam sylwetki Nicholasa , Sary i Luka.

- Udało się ! - krzyknęła Sara

- Naprawdę się udało! - dodała

- Chyba już jesteśmy bezpieczni - powiedział Luke uśmiechając się 

- Bezpieczni i razem - odparł mu Nick

*Kilka tygodni później*

Hej tu Tamara , tak ta sama Tamara co kiedyś tylko teraz trochę przemieniona. Chciałam tylko powiedzieć , że cała ta historia czegoś mnie nauczyła ale to za moment pewnie jesteście ciekawi co u nas. Więc Sara jest z Lukiem i wiodą spokojne życie mieszkając niedaleko nas. Bo właśnie. Przeprowadziliśmy się. Ja mieszkam z Nicholasem. Staramy nie wspominać się przeszłości aż tak bardzo lecz to niemożliwe. Zostaliśmy obrońcami pętli czasu i nauczyłam się , że w misji najważniejsze jest zadanie i przyjaźń. Wspólne działanie często bardziej opłaca się niż samotne poświęcenie. W życiu również jest to ważne misja - czyli ogólne dążenie do celu i przyjaźń bez której nasze życie byłoby zwykłe i szare. To na tyle z naszej opowieści , doszliśmy do końca a może nowego początku ,  zależy jak na to patrzeć. Ta opowieść wniosła dużo w nasze dotychczasowe życie i zyskaliśmy wiele. A co wy możecie wnieść w wasze życie ?

                                                                                                                         - Obrońcy Pętli Czasu.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~WAŻNE~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Podobało się? Zostaw ,, gwiazdkę⭐,, dla zasięgu.

**WAŻNE**

Hej hej z uśmiechem na twarzy chciałam powiedzieć , że wreszcie dobrnęliśmy do końca. Trwało to długo i chyba nikt się nie spodziewał , że to kiedyś skończę ale jest ostatnia część. Chciałam bardzo podziękować za wszystkie gwiazdki i opinie te pozytywne ale również i te negatywne , które wyjaśniły mi moje błędy. Mam nadzieję , że ta historia Wam się podobała. Mi ciężko stwierdzić czy fajna pisałam ją ponad rok więc nie jestem zbytnio na bieżąco. Piszcie swoje spostrzeżenia z chęcią poczytam. Mogłabym tu wypisywać jak bardzo jest to dla mnie ważne , że mam prawie 100k wejść itd ale nie chce zabierać Wam tak dużooo czasu na czytanie tego o ile ktoś to teraz tu czyta. Tym którzy dotarli do końca zarówno i tym którzy ominęli moje nieskładne słowa życzę Udanego Dzisiejszego Sylwestra. No chyba że czytacie to w innym terminie too Miłego Dnia lub Wieczoru zależy. Więc to na tyle ode mnie , mam nadzieję , że zbiorę się kiedyś na pisanie jeszcze czegoś i , że kolejną książkę skończę szybciej !

                                                                                                                                          ~ Aleks 

FriendsWhere stories live. Discover now