*9*

7.2K 541 420
                                    

Blondyn zbliżył się do granatowowłosej. Jego miętowy oddech pobudził jej wszystkie zmysły. W oczach blondyna odbijało się światło słoneczne, a uśmiech jakim obdarował Marinette sprawił, że serce dziewczyny szybciej zabiło. Cholera, ciężko będzie się opierać, przystojny jest, pomyślała. Adrien wiedział, że musi użyć swojej ostatecznej broni, czyli uroku osobistego. Odgarnął dziewczynie grzywkę z oczu i przybliżył się do jej ucha.

- Jesteś taka śliczna, piękna, cudowna. Przy Tobie bledną gwiazdy, a mi miękną kolana.. - dziewczyna przekręciła oczami. Ciekawe której jeszcze mówiłeś ten sam podryw. - Twój uśmiech lśni niczym najdroższe diamenty, w oczach jest głębia, w której mogę utonąć, twe włosy są jak gęsty las w którym mógłbym się zgubić. Jesteś taka zgrabna, silna, uczuciowa i mnie pociągasz... - powiedział i mrugnął do niej.

- A ty jesteś ciężki i mnie dusisz. - odpowiedziała mu na zaloty. Blondyn był zdezorientowany. Nie liczył na taką odpowiedź. Musiał działać dalej. Ponownie przybliżył się do jej ucho i przygryzł jego płatek, przez co dziewczyna wygięła się w łuk.

- Wiem, że nie jesteś aż taka niedostępna. - mruknął dotykając nosem jej policzka. - Pociągam Cię. Wiem o tym. - ponownie przygryzł jej płatek ucha, a Marinette jęknęła cicho. Myślała co ten chłopak z nią wyprawia.

W tym samym czasie Plagg próbował zastosować swoją metodę. Tikki siedząc na nim dalej go podduszała.

- Odszczekaj to imbecylu jeden albo wepchnę Ci kij do dupy i gębą wyjdzie! - darła się w niebo głosy. Przejeżdżające auta nic sobie z tego nie robiły, czasami ktoś użył klaksonu.

- Mogę coś powiedzieć?! - krzyknął odsuwając od siebie szpony czerwonowłosej. Spojrzał na nią swoimi ciemnymi oczami. Jakby się mocniej przyjrzeć były kolory ciemnej zieleni, pomyślała Tikki.

- To zapewne nie jest ważne! - warknęła kontynuując.

- Ale to zmieni Twoje życie!

- Co?!

- Stanął mi.

- O FUJ! - Dziewczyna od razu wstała z chłopaka i zaczęła skakać oraz otrzepywać swoje obranie jednocześnie. On natomiast spokojnie wstał i otrzepał się z ziemi.

- Luzuj. Nie było tak źle.

- Jebnąć Cię?! - warknęła, a na jej rękach pojawiły się ciarki. Plagg podszedł do Tikki i złapał ją za rękę.

- Słuchaj. Jeśli ty chcesz dojechać żywa, to nie podnoś na moją osobą głosu. A jeśli chcesz by Twoja zacna przyjaciółeczka przeżyła nie podnoś na mnie ręki, inaczej nie wiem czy spodoba Ci się to co Wam zrobimy. - puścił ją i westchnął. - Czemu jesteś na mnie taka cięta?

- Bo nas wywiozłeś?!

- Przeżyjecie przygodę. - wzruszył ramionami.

- Jak ja Cię zaraz...

- Daruj sobie. Twoja Marinette została w aucie SAMA z ADRIEN'EM. - zaśmiał się. - Blondynek jest niewyżyty, więc... - Tikki rozszerzyła oczy. Machnął do niej ręką i oboje podeszli do tylnych drzwi auta. To co tam zobaczyli zmiotło ich z nóg.

Blondyn całował szyję granatowowłosej i powoli rozpinał jej bluzkę. Sam nie miał na sobie swojego podkoszulka. Dłonie miał zaciśnięte na jej rękach tak by nie mogła się ruszyć. Sama Marinette wydawała raz ciche jęki, a raz pomruki pod wpływem pocałunków chłopaka.

- ADRIEN/MARI CO TY DO CHOLERY ROBISZ?! - krzyknęli na raz. Blondyn jak oparzony podskoczył co za skutkowało uderzeniem się w sufit auta. Wylazł na powietrze i stanął naprzeciw kipiącej ze złości dwójki.

- A tylko jej coś zrobiłeś! - krzyknęła Tikki i zamykając za sobą drzwi wpakowała się  na miejsce obok swojej rozkojarzonej przyjaciółki.

- Adrien.. - Plagg położył rękę na ramieniu blondyna. - To się dzieje?

- Nie.. - pokręcił głową. - To nie możliwe.

- Co ty tam z nią robiłeś? Ty w życiu nie miałeś jakiegoś większego zapotrzebowania! Ty jesteś ten cichy wariat, a ja ten szalony. To nie ma sensu!

- Nie wiem co we mnie wstąpiło! - wydarł się. Przełknął ślinę. - Jedźmy może dalej...

- Nie. Najpierw mi powiedz co.. - wypowiedź Plagg'a przerwał dobrze znany im sygnał. Gliny. Rozszerzyli źrenice i w mgnieniu oka znaleźli się z powrotem w samochodzie.

- Zapnijcie pasy. - powiedział Plagg, który tym razem usiadł za kółkiem.

***

Hey!

Jak tam? Mamy kolejny rozdział xD

Dziękuję Wam za wszystko ^^

Zostawcie po sobie ślad ;D

Sashy ;3

✖  Adrienette |F*ck You Better|Where stories live. Discover now