*28*

7.3K 569 441
                                    

Kiedy wszyscy już wyszli Plagg z uśmiechem klasnął w dłonie.

- Odpalamy to cacko!

- A ty wiesz jak to się prowadzi?! - krzyknęła Marinette za Plagg'iem.

- Raczej jak się tym lata... - poprawiła ją Tikki.

- Dziewczyny.. - blondyn spojrzał na swoje towarzyszki. - Miło było Was poznać.

- Ja lepiej pobiegnę do niego! - czerwonowłosa pobiegła do chłopaka.

- Lepiej usiądź. - westchnął Adrien. Oparł się o wygodne, białe, skórkowe fotele i "odleciał" zamykając oczy. Merinette westchnęła i zrobiła to samo co on. Zamknęła oczy z myślą, że chociaż trochę jej życie się uspokoi. A co najważniejsze. Przebierze się w normalne ciuchy, bo te strasznie ją drapią.

- Lady and kudłaczu, mówi Wasz Kapitan. Odkryłem, że jest tu autopilot, ale! Zanim to, za chwilę startujemy. Proszę zapiąć pasy i wyłączyć telefony, które i tak mam ja. Życzymy miłego lotu! - Plagg odłożył słuchawkę i spojrzał jak Tikki zabija go wzrokiem. Siedziała obok niego na miejscu drugiego kapitana.

- Jeśli umrzemy dopilnuje byś był pierwszy. - warknęła zapinając pas. Czarnowłosy uśmiechnął się do niej.

- Dobrze słonko. - mrugnął do niej.

Chłopak zaczął unosić ster jednocześnie się rozpędzając. Samolot powoli odrywał się od ziemi. Zadowolony Noir schował podwozie. Tikki odetchnęła z ulgą na co chłopak prychnął.

- Co? - zdziwiła się.

- Myślisz, że wpadłbym na pomysł kradzieży samolotu bez jakiegokolwiek doświadczenia w prowadzeniu go? - zaśmiał się. - Nie jestem taki głupi za jakiego mnie uważasz. - uśmiechnął się delikatnie. Przełączył na autopilota oraz odpiął pasy. Tikki westchnęła i odpinając swoje pasy, wstała.

- Widocznie. - zaśmiała się cicho. Skierowała się w stronę wyjścia.

Nagle czarnowłosy złapał ją za rękę i przyszpilił do ściany. Czerwonowłosa zaskoczona zaczęła szybko oddychać. Chłopak zaczął całować jej szyję.

- Plagg.. Ogarnij się.. - szepnęła, ale chłopak mocniej unieruchomił ją swoimi udami. Dziewczyna wyraźnie czuła jak chłopak jest podniecony. Zamknęła oczy i jęknęła cicho, gdy Plagg przygryzł jej skórę na szyi. - Chcesz się tak bawić?

- Jak? - zapytał zmysłowo przybliżając się. Dzieliło ich kilka centymetrów. Za to ich wpatrzone w siebie oczy błyszczały.

- Chcesz się przekonać. - spytała przygryzając płatek jego ucha. Chłopak poluzował nieco uścisk przez co dziewczyna wykorzystała sytuację. Odbiła się do ściany w zamian przyciskając do niej Plagg'a.

- Rozumiem, że rzucasz mi wyzwanie. - uśmiechnął się chytrze. - Jestem ciekaw kto pierwszy kogo uwiedzie.

- Nie licz na to, Kotku. - uśmiechnęła się zadziornie.

Czerwonowłosa wpiła się w usta chłopaka. Oczarowany złapał ją za głowę głowę i mocniej docisnął do siebie. Bez zastanowienia wepchnął swój język do jej ust by połączyć się z nią jeszcze bardziej. Tikki zarzuciła mu ręce na szyję. Plagg odepchnął się od ściany oraz mocno chwytając czerwonowłosą pchnął ją na podłogę.

- Pociągasz mnie w tym stroju... - mruknął całując ją po obojczyku. Dłońmi jeździł po jej udach. Jęknął kiedy dziewczyna złapała go za czarne włosy i przyciągnęła do siebie. Uśmiechnęła się szeroko. Obróciła Plagg'a tak, że to on był teraz pod nią. Usiadła okrakiem na jego kroczu. Położył swoje dłonie na jej nagich udach. Sukienka, którą na sobie miała niebezpiecznie się podwinęła.. Dziewczyna nachyliła się i ponownie zatopiła się w pocałunku z chłopakiem..



Marinette spokojnie odpoczywała siedząc już spokojnie na fotelu. Ciągle miała zamknięte oczy. Mogła być spokojna. Ziewnęła krótko i powoli je otworzyła. Zobaczyła przed sobą zielone tęczówki.

- Aaaa! - krzyknęła. - Co ty robisz?!

- Gapię się. - odpowiedział wzruszając ramionami.

- Tyle to sama widzę!

- To co się głupio pytasz? - zaśmiał się. Dziewczyna westchnęła.

- Możesz się odsunąć? - zapytała kładąc dłonie na jego ramionach i próbując go odepchnąć.

- Hm... - zastanowił się. - Nie.

Granatowowłosa spojrzała w miarę możliwości na jego zielone tęczówki, które świeciły się tak, jakby były w nich gwiazdy. Uniosła wysoko brwi w oczekiwaniu, aż chłopak sam się odsunie. Blondyn tylko prychnął i się odepchnął.

- Wolałem spoglądać Ci w oczy byś o mnie źle nie powiedziała. - oparł się o fotel. Marinette zmarszczyła brwi.

- O czym ty mówisz? - zapytała.

- Chcesz bym to ci powiedział? - spytał odwracając wzrok. Spojrzała na niego oczekując odpowiedzi. Westchnął. - Prześwituje Ci czerwony stanik oraz spódnica ci się podwinęła za wysoko.

Granatowowłosa zaczerwieniona spojrzała w dół. Faktycznie. Szybko poprawiła dolną część stroju, a rękoma zasłoniła swój stanik.

- Zboczeniec.

- Mówiłem. - zaśmiał się. Nachylił się do dziewczyny. - Osobiście gustuję w niebieskiej bieliźnie. Taki fetysz.

- Spieprzaj!

- Tylko z Tobą.

Granatowowłosa prychnęła pod nosem. Wstała i ruszyła w stronę kabiny kapitana. Blondyn zmarszczył brwi i ruszył za nią. Dziewczyna usłyszała krzyk. Rozszerzyły jej się źrenice. Zaczęła biec w kierunku drzwi, a za nią przerażony blondyn. Nacisnęła klamkę i otworzyła je na oścież. Zasłoniła dłonią usta.

- To mi wypominasz malinki, a sam pieprzysz się w samolocie. - Adrien spojrzał na niego z uśmiechem. Plagg szybko w stał z Tikki zabierając jednocześnie z podłogi swoją koszulę.

- Mam jeszcze spodnie. - warknął. - Puka się!

- C-co.. - Marinette spojrzała na czarnowłosego, który w spokoju zakładał koszulkę i Tikki, która spokojnie siedziała na podłodze śmiejąc się z tego wszystkiego.

- To w takim razie mój zakaz jest nieaktualny i mam prawo do zbereźności?

- Tak, tak.. - machnął od niechcenia Plagg pomagając wstać czerwonowłosej.

- To dobra! - krzyknął blondyn i przerzucając sobie Marinette przez ramię wyszedł z pomieszczenia.


***

Hey!

Jak tam? XD

KTOŚ CHCIAŁ BY BYŁO WIĘCEJ PLAGG'A I TIKKI. PROSZĘ BARDZO! XD

Ale wracamy do Adrieniette. W końcu takie opowiadanie. :S

Dziękuję Wam za wszystko <3

Miło mnie zaskoczyliście :D

Ma być więcej Tikki i Plagg'a czy Adrieniette? xD <---- to bd zależeć od was. Zakończenie i tak mi się nie zmieni :P

Zostawcie po sobie ślad ;D  

Sashy ;3

✖  Adrienette |F*ck You Better|Where stories live. Discover now