*34*

5.6K 498 312
                                    

!OPIS!


*ROZMOWA Z AUTA*     1 "KIEDY NEXT" = + 3 DNI!

- Ej Tikki.. Słyszałaś? - Plagg odwrócił się do dziewczyn.

- O czym debilu? - czerwonowłosa zmrużyła oczy. Chłopak wywrócił oczami z jej niewiedzy.

- No o tym. - czarnowłosy zrobił brewki. Tikki zmarszczyła czoło i spojrzała pytającym wzrokiem na przyjaciółkę.

- Będą krótsze i przedłużane o 3 dni za każde "kiedy next". - odpowiedziała na jednym tchu.

- Ale, że nas zdejmą?! - przeraziła się Lug. - Dlaczego?!

- Bo to wkurwia. - zaśmiał się Plagg. - Ale możliwe, że zakończymy naszą podróż. Co nie Adrien?

- No niestety, ale co my możemy zrobić?

Adrien westchnął patrząc we wsteczne lusterko. Marinette uśmiechnęła się smutno i spojrzała na Tikki.

- To niech nie denerwują autorki, która ma wyjątkowo okres i jest w zjebanym nastroju. Ta daaa! - czarnowłosy klasną dłonie śmiejąc się głośno. Dziewczyny westchnęły, a sam kierowca załamał się.

- Debil. - mruknął blondyn.

- A wiecie co! - odwrócił się do czytelników. - Ja i Adrien zamierzamy wy...

- ZAMKNIJ SIĘ I SIEDŹ NA DUPIE! - warknął Adrien patrząc zabójczym wzrokiem w stronę przyjaciela. - Nie gadaj z czytelnikami. - prychnął.

- Ale oni mnie kochaaaaaają! - jęknął zrozpaczony.

- Jak Cię kochają to niech pomyślą czy chcą by zawiesić nas na zawsze za takie pytania. I niech czytają noty od autorki. - wtrąciła się Marinette. - Tak w ogóle staniemy gdzieś?

- Zaraz mamy stację benzynową. Więc tak. - powiedział blondyn zjeżdżając na odpowiedni pas.

Chwilę później zatrzymali się. Plagg'owi zaświeciły się oczy, kiedy widział możliwość wykonania swojego planu. Wyszedł z Adrien'em i rozkazując dziewczynom by się nie ruszały poszli do sklepu po prowiant. Cisza pomiędzy nimi była tak upierdliwa, że Plagg'a aż nosiło wewnętrznie. 

- Obraziłeś się czy co? - mruknął Noir uważnie obserwując przyjaciela, który wpatrywał się w napoje gazowane.

- Tylko wystraszyłeś mnie. - odpowiedział mu blondyn zwracając swoje oczy ku niemu. - Nie rób nigdy więcej takich zagrywek.

- A co martwisz się? - zaśmiał się Plagg przeczesując włosy. - Dla Ciebie zmienię orientację, skarbie. 

- Ogarnij się. - blondyn uniósł wysoko brwi. Ciemnooki posłał mu w powietrzu całusa, a ten obrzydzony udał odruch wymiotny. - O Boże.

- Chciałeś powiedzieć: O Plagg'u!

- Milcz jak do mnie mówisz.

- Wiem, że mnie kochasz!

- Czy ja Pana w ogóle znam?

- Szalejesz za mną!

- Niech Pan mnie zostawi! Czemu Pan za mną chodzi?!

- Nie podobam Ci się, przystojniaczku?

- To podchodzi pod molestowanie! - krzyknął blondyn z przerażoną miną, po ty by po chwili głośno się roześmiać wraz z przyjacielem.

- I tak mnie nie interesujesz. - Plagg otarł niewidzialną łezkę. - Wiesz.. Zostawiłem.. Portfel w aucie! Zaraz wracam!

Mówiąc to Plagg wybiegł nie dając możliwości odpowiedzenia blondynowi, który miał jego portfel w tylnej kieszeni. Czarnowłosy wskoczył przez okno do auta czym wystraszył dziewczyny, które zawzięcie dyskutowały o polityce państwa (TAK POLITYCE, OK?! xD). Uśmiechnął się niezdarnie i usadowił wygodnie.

✖  Adrienette |F*ck You Better|Where stories live. Discover now