3.4

314 42 31
                                    

//mam nadzieję, że każdy ze zrozumieniem czyta tagi, jeśli nie to w tym rozdziale pojawia się lekki crossdressing

-----

Niektórzy uczą się dla siebie. Inni dostają za to nagrody i kieszonkowe. Jeszcze inni chcą nauką zbawiać ludzkość. A ja...

Ja za ciężką pracę na lekcjach dodatkowych dostawałem seks i dotyk najseksowniejszego chłopaka na ziemi i nie ma co się oszukiwać, mi taki układ pasował najbardziej. Do tego zestawu chciałbym jeszcze otrzymać uczucia, ale najwidoczniej nie starałem się wystarczająco, żeby dostawać tak liczne nagrody.

Jimin był moim celem, moim autorytetem, ale nie miałem siły, żeby o niego walczyć. Wydawał się być bardzo odległy, chociaż spędzałem z nim prawie każdy wolny wieczór. Ten zaliczał się do jednego z nich.

- Masz nieco pokręcony sposób liczenia, ale na dobrą sprawę, skoro zawarłeś wszystko i wyniki są dobre, to dobrze. Szybko dziś poszło, jesteś coraz lepszy. - Pochwalił mnie, zamykając mój zeszyt, który zaczął zapełniać się obliczeniami i kolejnymi tematami, które przydawały się na lekcjach z Jiminem. Pochyliłem się w jego stronę, tak, żeby złączyć nasze usta w namiętnym pocałunku, na który czekałem od samego rana.

Starszy westchnął z aprobatą, a jego mała dłoń od razu znalazła drogę do mojego biodra. Wsunął ją pod moją luźną koszulkę, a krótkim kciukiem zaczął kreślić dziwne kształty na mojej rozgrzanej skórze. Chciałem usiąść na jego kolanach, z takim przynajmniej zamiarem złapałem go za kark, ale wolną ręką zatrzymał mnie, przyciskając otwartą dłoń do mojej klatki piersiowej. Rzuciłem mu pytające spojrzenie, a on odpowiedział nieśmiałym, zakłopotanym uśmiechem.

- Mam do Ciebie małą prośbę. Chcesz mi w czymś pomóc? - Zapytał cicho, sięgając po cienką, różową teczkę, która przez cały czas czekała na stole. Skinąłem delikatnie głową, czekając na informację o moim zadaniu, które bardzo chciałem wykonać. - Moja nauczycielka poleciła mi ciebie. Jesteś jej bezwzględnym faworytem, jeśli chodzi o rysunek i sposób, w jaki opowiadasz o sztuce. Ja... - Uciszył się gwałtownie i spuścił nieśmiało wzrok na moje obojczyki. Odkąd zaczęliśmy uprawiać seks, moja dieta znacznie się zmieniła, przez co moje mięśnie i kości zyskały na wyrazistości. Od tego czasu okolice mojej szyi były ulubionym dziełem sztuki starszego. Jego ciało natomiast wydawało się bardzo kruche i delikatne, ale całe szczęście, że zaufał mi i był w stanie powiedzieć, co go trapiło i doprowadziło do tak okropnego stanu.

- Mógłbyś pomóc mi w poprawieniu ocen z koreańskiego? - Wymruczał bardzo niewyraźnie, spuszczając głowę w dół na swoje kolana w zawstydzonym geście. Trochę zbił mnie z tropu, ponieważ od kiedy go poznałem, uważałem go za bezwzględnego geniusza, który dobrze radził sobie z każdym licealnym przedmiotem.

- Dobrze, ale co będę z tego miał? - Zaskoczyłem sam siebie tym pytaniem, jednak widząc niewinny strach w małych oczach Jimina, postanowiłem nie dopowiadać nic i poczekać na rozwój wydarzeń. Oparłem się wyzywająco o krzesło i odwróciłem się w stronę zeszytów na małym stole.

- Dlaczego to zawsze Ty musisz dostawać nagrody? - Zapytał niskim głosem, drastycznie zmieniając aurę wokół siebie. W jednej chwili zrobił to, przed czym mnie wcześniej powstrzymał i usiadł w rozkroku na moich kolanach. Odłożył teczkę na miejsce, z którego ją wcześniej zabrał i przysunął się do mnie za pomocą mojej rozpiętej koszuli. Chciałem go pocałować, ponieważ jego duże usta działały na mnie, jak kocimiętka na koty, jednak jego palec wskazujący skutecznie zatrzymał jakiekolwiek działania, których chciałem się podjąć.

paper feelings | JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz