Maraton 3/3

1.2K 99 13
                                    

Pov.Melissa

Aktualnie pada deszcz, a ja włóczę się ulicami miasta. Kompletnie nie spieszy mi się wracać do domu, bo mogę przypadkiem natknąć się na chłopaka, a tego bym nie chciała. Do mojego i Suz mieszkania niestety nie mam jak wejść, gdyż nie mam kluczy. Jednym słowem jestem w dupie.
-Kurwa, tak bardzo przepraszam- mówię, kiedy wpadam na czyjąś sylwetkę- Suz?
-Nie wiem- odpowiada, cały czas się śmiejąc.
-Suz, ty jesteś naćpana!- Suz była zawsze taką osobą, która z własnej woli nie włożyłaby takiego gówna do ust- Chodź, zabiorę cię do domu- przez przypadek trącam ją ramieniem.
-Nie dotykaj mnie, nie dotykaj- wcześniej się śmiała, a teraz wpadła w totalną histerię.
-Spokojnie. Nie dotknę cię, obiecuję- teraz już nawet nie jestem pewna co ona brała.
-Nie bij mnie, będę grzeczna- szlocha.
-Nie uderzę cię- widząc to w jakim ona jest w stanie sama zaczynam płakać- Masz- mówię i podaję jej moją kurtkę.
-Oni mi nie pozwolą- jacy oni? Ta cała sytuacja robi się coraz dziwniejsza.
-Przestań, jesteś w samym topie i jakiejś krótkiej spódniczce- po moich namowach w końcu wzięła ode mnie kurtkę.
Nie mam pojęcia co mam teraz zrobić. Czy iść do mieszkania Leondre, czy do hotelu? Jednak szybko skracam w myślach na pomysł pójścia do tego dupka, który w sumie nadal jest moim chłopakiem. Cholerny paradoks.
Już od godziny chodzimy po mieście w celu znalezienia jakiegoś taniego noclegu i zawsze jest albo za drogo, albo nie ma miejsca. W końcu decyduję się wejść do pobliskiego baru i zapytać o nocleg. Gdy tylko wchodzimy do moich nozdrzy dociera duszący zapach alkoholu i dymu papierosowego.
-Przepraszam- podchodzę do barmana, cały czas ciągnąć moją przyjaciółkę za ramię- Czy nie zna pan może jakiejś taniej noclegowni?
-Ja mogę was przenocować- szepcze mi do ucha jakiś typ, ale natychmiast go od siebie odpycham.
-Niech się pan odwali- syczę- To jak z tym noclegiem- te słowa kieruje już do barmana.
-Zapytam szefa i jak pozwoli to będę mógł was przenocować na zapleczu- informuje nas, znaczy mnie, bo Suz już kompletnie nie kontaktuje.




Mam nadzieję, że podobał się wam maraton.
Jeszcze raz dziękuje za 10K 💘
I wgl co myślicie o nowej piosence bam?

So open up to me || L.D ZAWIESZONEWhere stories live. Discover now