Pov.Leondre
Pukam w drewniane drzwi od mojego rodzinnego domu, w których następnie pojawia się rodzicielka witając mnie z niepotrzebną histerią w oczach.
Zaczyna się
-Synu, co ci się stało?- podchodzi i odruchowo zaczyna oglądać fioletową śliwę znajdująca się na moim prawym oku- Kto ci to zrobił?- wzdycham mając dość jej niekończących się pytań.
-Cześć mamo, też się cieszę, że cię widzę- mówię sarkastycznie po czym ignorując kobietę wchodzę do środka.
-Nic się nie zmieniłeś- kręci głową poprawiając swój biały sweter, który ma od kąt pamiętam- Przyjechałeś bez Melissy?- na wypowiedź tego imienia zaczyna się we mnie gotować.
-Skończ wreszcie kontrolować moje życie- cedzę zaciskając zęby co spotyka się z jej zatroskanym spojrzeniem.
-Znowu to samo- szepcze, ale na tyle głośno, że jestem w stanie to usłyszeć.
-Kochałem ją, okej? Naprawdę ją kochałem, więc skończ- jej natarczywość mnie zabija, a brak mojej Melissy jeszcze bardziej.
Jestem dupkiem
Pov.Melissa
-Mamo, ile razy mam ci powtarzać, że nie jestem głodna- przewracam oczami, a ona dalej wie swoje.
-Jak można nie być głodnym po dwóch dniach nic nie jedzenia- fakt, nie jadłam nic od dwóch dni, ale to nic nie oznacza- Jedz- rozkazuje podstawiając pod mój nos talerz z kanapką na co się krzywię.
-Nie zjem tego- stanowczo kręcę głową, a kobieta opiera się o blat prosto patrząc w moje podkrążone ze zmęczenia oczy.
-Powiedz mi co się stało w Port Talbot- na myśl o tym miejscu przewraca mi się w żołądku, a w powiekach zbierają się czyste krople łez.
Bo przecież stało się tak wiele
-Przestań, nie jesteś w stanie mi pomóc! Nikt nie jest, rozumiesz?!- krzyczę strącając przypadkiem ten nieszczęsny talerz ze stołu.
-Czy ktoś cie tam skrzywdził?
-Po prostu nie byłam wystarczająco dobra dla niego.
Pov.Leondre
-Cześć- od ciągłego patrzenia się w sufit odciąga mnie głos siostry wchodzącej do mojego byłego pokoju.
-Cześć- odpowiadam nawet na nią nie spoglądając.
-Co tam?- pyta, a ja unoszę brwi nie rozumiejąc co dziewczyna ma na myśli- Dobra, nie musisz przede mną udawać, że się nic nie stało...- próbuje przerwać jej monolog, ale ona ciągnie dalej- Wszystkie czasopisma dla nastolatek o was piszą.
Kurwa
POPROSZĘ O ŁADNE STATY KOCHANI :(((
![](https://img.wattpad.com/cover/94536313-288-k938534.jpg)
YOU ARE READING
So open up to me || L.D ZAWIESZONE
Fanfiction- Jak długo będziesz mnie kochał?- zapytałam. - Będę cię kochać wiecznie plus to co pozostanie- wyszeptał wprost do mojego ucha. *Mogą pojawić się przekleństwa