Roździał 10

1.2K 71 16
                                    

Kiedy go zobaczyłam znieruchomiałam....
Czułam się jak bym była sparaliżowana, zupełnie nie wiem czemu. Chwilę później zaczął padać deszcz. Złapałam blondyna za ręce i popatrzyłam głęboko w jego śliczne oczy.

(wyglądali mniej więcej tak👆)Wtedy przytuliłam się do niego i szepnęłam mu na ucho:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(wyglądali mniej więcej tak👆)
Wtedy przytuliłam się do niego i szepnęłam mu na ucho:

- Marcus dlaczego? - Nie dokończyłam, ponieważ mi przerwał.

- Przepraszam... -powiedział chłopak i spuścił swój wzrok na ziemię.

Przytuliłam go mocniej i znów zapytałam.

-Dlaczego to robiłeś? Dlaczego mnie broniłeś? Dlaczego nic nie powiedziałeś? Skąd za każdym razem wiedziałeś gdzie jestem? - zasypałam
Chłopaka pytaniami, lecz on nic nie odpowiedział tylko odsunął się odemnie.

- Sky  - wymamrotał po chwili

tak?

- chodzi o to że...

- że..?

-.......

*POV Marcus*

Staliśmy tak na środku drogi, przytulani do siebie, zupełnie nie wiedziałem co mam odpowiedzieć Sky na jej pytania. Chciałem jej to wyjaśnić ale nie wiedziałem jak.  Byłem bardzo zaskoczony jej reakcją, ale właśnie bałem się tego dnia kiedy pozna prawdę kto jest jej "bohaterem".
Dla mnie to był szok jak zareagowała, była spokojna, nie krzyczała.
Widać było zaskoczenie w jej oczach. Stwierdziłem że muszę z nią porozmawiać i to poważnie.

*w tym samym czasie...
Pov Martinus*

Siedziałem w domu i czekałem aż Sky wróci ze spaceru. Marcus wyszedł gdzieś nawet nie pytałem gdzie. Trochę martwiłem się o moją malutką Sky bo jednak długo już nie wracała. Postanowiłem że spróbuję się z nią skontaktować, niestety miała wyłączony telefon.
Potem położyłem się na łóżku i pomyślałem że jak dziewczyna wróci to będę musiał z nią porozmawiać. Następnie zasnąłem.

*pov Sky*

Nadal stoję przytulona do Marcusa. Zupełnie nie wiem czemu ale jakoś czuję się przy nim wyjątkowo bezpiecznie.
Sama nie wiem czemu zareagowałam tak spokojnie, powinnam być zła na niego, ale tak naprawdę on ratował mi zycie w każdym momencie kiedy tego potrzebowałam.
Chciałam mu podziękować za wszystko co dla mnie robił. Zbliżyłam się do jego twarzy i popatrzyłam głęboko w oczy chłopaka.
Nasze twarze dzieliły milimetry, bylismy niebezpiecznie blisko siebie. Stanęłam na palcach i szepnęłam na do ucha Marcusa :

- Dziękuję za wszystko!

- nie ma za co - powiedział ze smutkiem.

- Mac czy coś się stało? - Zapytałam i odsunąłam się od chłopaka, szczerze martwiłam się o niego.

- nie, wszystko jest porządku - odpowiedział

- Marcus przecież widzę że coś jest nie tak!

- no dobra masz racje, ale nie chce teraz o tym rozmawiać

- Dobrze rozumiem

*POV Marcus*

Chciałem jej o wszystkim powiedzieć ale bałem się. Postanowiłem że najpierw porozmawiam z Martinusem, a dopiero potem może ze Sky. Chce dowiedzieć się kilka rzeczy od mojego brata.

Moje przemyślenia przerwał głos dziewczyny:

- idziemy już do domu zimnooo mi - przyciągnęła ostatnią literę.

Sky była zmarznięta i trzęsła się z zimna.

Jasne że tak! - powiedziałem i przytuliłem ją, potem zdjąłem kurtkę i dałem jej.

*w domu*

Podróż minęła nam szybko, dużo się śmialiśmy i rozmawialiśmy. Gdy weszliśmy już do domu była godzina 23.30.
Powiedziałem Sky żeby poszła już do siebie spać, a ja pójdę Jeszcze do Martinusa. Dziewczyna przytaknęła mi i udała się w stronę swojego pokoju.
Ja udalem się jeszcze w stronę kuchni, potem szedłem w kierunku pokoju mojego brata lecz spotkałem go na kanapie w salonie już śpiącego, postanowiłem go nie budzić i  tez pojsc spać.

*pov Sky *

Obudziłam się o 03.40 poczułam czyjś oddech przy mojej twarzy. Oczywiście z racji tego że gdy jestem zaspana to nie kontaktuje za bardzo. Wiec wzięłam telefon z mojej szafki nocnej włączyłam go żeby dał trochę oświetlenia i poświecilam mojemu towarzyszowi w oczyy. Był to nikt inny jak....

Hejj!
Wowow dziękuję za tak wielką ilość wyświetleń i tyle wspaniałych komentarzy, które dają mega motywację!

Dangerous Deal [M&M]Where stories live. Discover now