Rozdział 22

1K 60 1
                                    

- Hej chłopaki!

- Hejka - odpowiedziałem równo z bratem.

-jak się czujesz Tinus? - Zapytała Sky

-już jest dobrze - odpowiedział z uśmiechem na ustach

Nagle drzwi od sali się otworzyły i wszedł lekarz

-dzień dobry -powiedzieliśmy chórem

- Dzień dobry, mam dla was informacje. Martinus będzie mógł wyjść ze szpitala za 3-4 dni jeśli jego stan się nie pogorszy.

- Dobrze, dziękujemy panie doktorze - powiedzialem

*pov Martinus*
Siedziałem na łóżku i towarzyszyli mi oczywiście Mac i Sky. Graliśmy w różne gry, dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Była już godzina 16.30 wiec popatrzyłem na moich towarzyszy i odezwałem sie :

-Sky, Marcus idźcie juz lepiej do hotelu. Nie żebym was wyganial ale jestem zmęczony trochę i chyba pójdę spać.

- Dobrze bro, nie ma sprawy jak coś to dzwoń do nas - powiedział Mac

- Dobranoc Tinus, trzymaj się papa - dopowiedziała Sky

- Dziękuję, papa - powiedziałem i wyszli z sali

Wziąłem telefon do ręki przejrzałem Social Media ale nic ciekawego nie znalazłem, więc z racji tego że byłem wyjątkowo zmeczony, położyłem się na moim łóżku szpitalnym, wtuliłem się w ciepłą kołdrę i szybko zasnąłem.

*pov Sky*
Kiedy wracałam z Marcusem do hotelu, między nami panowala niezręcznia cisza. Naszczeście Mac szybko ją przerwał :

-Sky czy między nami jest wszystko w porządku?

-No tak a dlaczego pytasz?

-Yy no po tym co ci wczoraj powiedziałem to wiesz..

- Nie no luzik wszystko jest okej

- No to dobrze

Potem rozmowa nam się już kleila i tak doszliśmy do hotelu. Weszliśmy na górę do naszego pokoju i szybko rzucilismy się na łóżko.

- jak ja się cieszę że mam was, ciebie w szczególności - powiedziałam

- mówisz?

-Tak, kocham Cię - powiedziałam niekontrolowanie

-Co powiedziałaś?

- Nie, eem nic ważnego

- Yhym i tak słyszałem - powiedział Mac

Kiedy to powiedział, przytuliłam się do niego i po chwili leżelismy już wtuleni w siebie. Wstałam z miejsca i podeszłam do wieszaka aby wziąć z kurtki mój telefon. Jednak gdy już go wyjmowałam Mac objął mnie w talii i położył na łóżku. On w tym czasem położył się nademna składając pocałunki na moich wargach. Oczywiście każdy pocałunek oddawałam, a wręcz cały czas pogłębialam je jeszcze bardziej. Potem nasze języki walczyły o dostęp. Oczywiście wygrałam dlatego tez miałam przewagę nad, ponieważ na nim leżałam.

Ja składalam coraz bardziej namiętne pocałunki na ustach blondyna aż w końcu przeszłam do konkretów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja składalam coraz bardziej namiętne pocałunki na ustach blondyna aż w końcu przeszłam do konkretów. Zaczęłam ściągać z niego koszulke, kiedy już się jej pozbyłam pociągnęłam go za rękę i stanęłam przed nim patrząc mu głęboko w oczy, potem zaczęłam jeździć moim językiem po jego klatce piersiowej.

Wtedy Marcus również zdjął ze mnie koszulke i oboje zabraliśmy się za spodnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Wtedy Marcus również zdjął ze mnie koszulke i oboje zabraliśmy się za spodnie. Gdy już pozbyłam nie potrzebnych ubrań, rzuciłam się na niego w samej bieliźnie i wpiłam się w jego usta. Niestety Marcus znów nas obrócił i teraz to ja byłam pod nim, ale nie przeszkadzało mi to. Mac położył się pomiędzy moimi nogami i w tym czasie odpiął tez mój stanik, lekko zaczął ssać i pieścić moje piersi.

*POV Marcus*
Sky szybko przeszła do konkretów kiedy leżałem pomiędzy jej nogami odpiąłem jej biustonosz i lekko ssalem jej piersi. W końcu wsadziłem jej moje przyrodzenie do buzi, Sky jęczała z podniecenia. Potem oczywiście wstałem i podszedłem do moich spodni, wyjąłem z kieszeni niebieskie opakowanie, dziewczyna szybko wyrwała mi je z ręki i otworzyłam zębami, następnie nałożyła prezerwatywe na mojego członka. Dziewczyna usiadła na moich kolanach i zaczęła bawić się moim członkiem, przez co stawał się coraz twardszy, po naszej grze wstępnej. Obróciłem nas tak by było nam wygodnie, a następnie zacząłem wchodzić powoli do jej wnętrza, zaczęłem się w niej poruszać przez co ona jęczała gardłowo. Kiedy była już blisko szczytu, wykonałem jeszcze kilka mocnych pchnieć, bo również doszedłem z nią w tym samym czasie. Wyszedłem z niej powoli, a następnie
opadłem na jej ciało

-Kocham cię -powiedziała Sky kiedy leżała wtulona we mnie

Nie odpowiedziałem jej bo usłyszałem trzask, tak jakby ktoś wszedł do pokoju. Na chwilę przyłożyłem swoją rękę do ust dziewczyny, aby była cicho. Wstałem z miejsca i podszedłem do drzwi, wychylilem się ale nikogo nie było. Szybko wróciłem do łóżka na którym leżała Sky i wskoczyłem do niej pod kołdrę.

- Jestes cudowna -powiedziałem zdyszany

-Oj ty też - odpowiedziała

- idziemy spać? - Zapytałem zmęczony

- Tak, to jest doskonały pomysł! - Powiedziała i znów musneła moje usta.

Dziewczyna szybko wtuliła się we mnie i zasnęła nim się obejrzałem. Przypomnialo mi się że muszę iść jutro do Tinusa dowiedzieć sie w kim sie zakochał, ale nie myślałem nad tym długo ponieważ pocałowałem dziewczynę w czoło i również zasnęłem.

*rano*
Wstałem rano o dziwo Sky jeszcze spała. Delikatnie wysunąłem się z pod kołdry i poszedłem się w coś ubrać. Wziąłem ubrania i poszedłem do łazienki, wzięłam kąpiel, ubrałem się i poszedłem do kuchni. Zrobiłem śniadanie dla mnie i Sky. Szybko zjadłem i zostawiłem karteczke dla sky :

"zrobiłem ci śniadanko, mam nadzieje ze będzie ci smakować. Ja poszedłem do Tinusa a nie chciałem Cię budzić. Jak byś czegoś potrzebowała to dzwoń.

~Marcus

Położyłem ją na stole i ruszyłem w stronę przedpokoju, założyłem buty i kurtke. Zamknęłem drzwi od pokoju hotelowego i udawałem się w kierunku szpitala.

Hejkaa💓
Bardzo dziękuję za 4k wyświetleń! Przepraszam za błędy, które mi się zdarzają.

Dangerous Deal [M&M]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz