Rozdział 31

775 72 18
                                    

Szybko weszlam z powrotem na górę i wyjęłam kartkę oraz długopis i zaczęłam pisać..

Dla Marcusa &
Martinusa
Piszę wam ten list, ponieważ mogą być to ostatnie słowa, które mogę Wam przekazać. Wasze uśmiechy dawały mi szczęście. Im więcej o tym myślę, tym trudniej jest mi znieść myśl, że was już nie będzie w moim życiu. Wiele z wami przeżyłam, mimo iż poznaliśmy się tak jak się poznaliśmy, jestem wam wdzięczna za wiele rzeczy. Zawsze któryś z was był ze mną, cokolwiek by się nie działo pomagaliscie mi, teraz wyjeżdżam i wiem, że już się nie zobaczymy. Czuję, że was zraniłam, tym jak to wszystko rozegrałam, dałam wam obu nadzieję. Teraz śmiało mogę napisać jak jest i co czuje, lecz to już nic nie zmieni. Jednak napisze, abyście nie myśleli o mnie za długo. Na początku byłam zauroczona Marcusem, byłeś dla mnie taki dobry, miły i zawsze byłeś kiedy cię potrzebowalam, myślałam że to co jest miedzy nami będzie najprawdziwsze, jednak pomylilam się, jestesmy zupełnie różni, w wielu rzeczach się nie zgadzaliśmy. Marcus sam dobrze wiesz, że taki związek nie miał by sensu. Podczas gdy ukrywalismy wszystko przed Martinusem, wszystko zrozumiałam. Dotarło do mnie, że mi na nim zależy i nie chce aby się dowiedział, jednak stało się i teraz już tego nie odwrócę. Wiem, że nie powinnam się tak zachowywać wobec was. Mam nadzieję, że szybko o mnie zapomnicie i zaczniecie życie od nowa. Ta wiadomość może być ciężka dla was obydwóch, lub w ogóle się tym nie przejmiecie, ale tego się nie dowiem bo odchodzę. Wyjeżdżam w zupełnie nowe miejsce. Nie dzwońcie i nie piszcie do mnie, tylko po prostu zapomnijcie!
Martinus zawsze będę cię kochać i nigdy o tobie nie zapomnę, Marcus byłeś dla mnie jak brat którego nie miałam, też cię kocham i nigdy nie zapomnę, dziękuję wam obu za wszystko! 

Kocham was Sky

Po napisaniu listu dla bliźniaków, wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z domu. Spakowałam walizki do taksówki i poprosiłam kierowce, by zawiózł mnie na lotnisko.

Godzinę później byłam na miejscu, zabrałam wszystkie rzeczy, zapłaciłam kierowcy i ruszyłam na odprawę. Usiadłam na jedym z miejsc i tępo wpatrywałam się w podłogę.

Po odprawie weszłam do samolotu i zajęłam swoje miejsce, wyjęłam słuchawkami oraz telefon, a następnie włączyłam moją ulubioną playlistę. Chwile później zasnęłam.

*pov Martinus*

Od tygodnia nie pojawiałem się w domu, musiałem to przemyśleć, dojść do siebie po tym wszystkim. Postanowiłem jednak wrócić do domu i wszystko jeszcze raz na spokojnie sobie wyjaśnić.

Kiedy wszedłem do domu, było cicho, drzwi były otwarte, a w środku nikogo nie było. Pomyślałem, że może oboje śpią. Wszedłem wolnym krokiem do sypialni i nikogo nie zastałem. Spojrzałem na stolik i zobaczyłem kartkę. Podszedłem bliżej, by zobaczyć co to jest. Kiedy przeczytałem wstęp przeraziłem się "dla Marcusa & Martinusa" od razu nogi mi się ugieły.
Szybko zadzwoniłem do Marcusa,  naszczęscie dość szybko odebrał.

*rozmowa telefoniczna*

- Marcus gdzie jesteś?  - zapytałem lekko załamanym głosem.


- u kumpla a co? 

- przyjdź szybko do domu, proszę

- stary gdzie ty byłeś przez cały tydzień? Czy ty wiesz, że ja od zmysłów odchodziłem !?

- zaraz ja odejdę, jak tu nie przyjdziesz

- będę za 3 minuty

- pospiesz się, czekam

*koniec rozmowy telefonicznej *

5 minut później w domu zjawił się Marcus, wszedł szybko na górę i spojrzał na bliźniaka zestresowany.
Spojrzałem na Marcusa i zanim on podszedł do mnie ja doszedłem do niego i przytuliłem go, mając łzy w oczach.

- co się stało!? Gdzie jest Sky!? - zapytał Marcus nie wiedząc co się dzieje

Nic nie odpowiedziałem, tylko wyjąłem zaa siebie list i podałem go bratu by mógł przeczytać.
Stał w osłupieniu, kiedy patrzył na kartkę i czytał to co jest napisane.

Kiedy skończył przytulił się ponownie do bliźniaka i nie wiedział co powiedzieć. Mi pojedyncza łza spłynęła po policzku, nawet nie kontrolujac tego, moje policzki były mokre od łez.

- już nigdy jej nie zobaczymy! - powiedziałem przestraszony

- już nigdy!  - powtórzyłem

***


Tak oto książka dobiegła końca, mam nadzieję,  że wam się spodobało, jeśli będzie duże zainteresowanie mogę napisać druga część ale to jeszcze nie jest pewne. Narazie dziekuje wam ze byliście ze mną i czytaliscie moja książkę. Wiem że rozdziały nie pojawiały się regularnie, ale mimo wszystko czytaliście, dlatego dziękuję! Piszcie czy chcecie 2 Część tej książki i nie zapomnijcie zostawić gwiazdki!!







Dangerous Deal [M&M]Where stories live. Discover now