#01 •life•

1.6K 102 123
                                    

Część pierwsza: Just stay with me
Część druga: I love you, I miss you

^takie info, jakby ktoś nie czytał opisu, witam w drugiej części 😉😗

~~~

- Znów się spóźniasz... - u progu restauracji przywitał mężczyznę jego szef, a zarazem przyjaciel. Choć może lepsze byłoby określenie "były przyjaciel".

- Sorry, korki. - mruknął, wzruszając w odpowiedzi ramionami. Zrzucił z ramion skórzaną kurtkę, kierując się w stronę drzwi na zaplecze.

- Korki, czy kolejny kac? - Seokjin był wyraźnie zdenerwowany, co było u niego rzadkością. Mimo to, za każdym razem, każdego pojedynczego dnia, był zmuszony do marszczenia czoła w geście poirytowania. A wszystko za sprawą nieznośnego Min Yoongi'ego.

- Who cares? - młodszy ponownie wzruszył ramionami, dodając jeszcze głośne prychnięcie.

- Dopóki pracujesz w mojej restauracji, masz się dostosowywać do zasad tu panujących. Jeśli jeszcze raz się spóźnisz, nie musisz tu nawet zaglądać. - Yoongi nie potrafił powstrzymać nonszalanckiego uśmiechu, kiedy spojrzał na wciąż zirytowany wyraz twarzy mężczyzny.

- Nie zwolnisz mnie. - odparł pewnie, przysiadając wygodnie na jednym z krzesełek przy wolnym stoliku. Chwilę wcześniej przewiązał w pasie czarny fartuszek, do kieszonki którego włożył notesik i długopis.

- Skąd ta pewność? - Seokjin skrzyżował ręce na piersi, starając się powstrzymać od uderzenia siedzącego przed nim mężczyzny.

- Nie zwolnisz swojego najprzystojniejszego i najbardziej zajebistego kelnera, złotko. - roześmiał się głośno, co jedynie spotęgowało zdenerwowanie szefa. Po chwili Yoongi rozejrzał się po sali, a jego uwagę przykuła grupka dziewczyn, które obserwowały go i szeptały między sobą. Kiedy puścił oczko w ich kierunku i posłał im wesoły uśmieszek, te zaczęły piszczeć, jakby zobaczyły swojego największego idola. 

Wtedy Yoongi ponownie zwrócił się do Seokjina. - Myślisz, że te laski przychodzą prawie codziennie ze względu na twoje jedzenie? - mruknął z wrednym uśmiechem, wskazując odpowiedni stolik. - Błagam. Nie bądź śmieszny... - i tu mężczyzna poczuł, że wygrał. Uśmiechnął się triumfalnie, rozsiadając się wygodniej na krzesełku.

- Odkąd nie ma Jimina... - zaczął, wciąż powstrzymując się od wymierzenia ciosu w buźkę tego zarozumiałego dupka, na co Yoongi westchnął poirytowany. 

- Odkąd nie ma Jimina... - przedrzeźniał go, a twarz Seokjina stała się jeszcze bardziej czerwona. - Powtarzasz się, złotko.

- Odkąd nie ma Jimina stałeś się większym chamem, niż byłeś przedtem... - dokończył przez zaciśnięte zęby. 

- Jimin to przeszłość, tak samo jak dawny Min Yoongi. - odparł, wstając ze swojego dotychczasowego siedzenia. - Teraz nastała era nowego, lepszego, Min zajebistego geniusza Yoongi'ego. - dodał, wskazując na siebie, po czym kolejny raz nonszalancko wzruszył ramionami.

- I kto tu jest śmieszny? - Seokjin nie wiedział, czy powinien się śmiać, płakać, czy może denerwować jeszcze bardziej, widząc głupotę mężczyzny.

- Wciąż ty. Od tego twojego gadania zachciało mi się palić. - z jego ust wydobyło się ciężkie westchnienie, jednocześnie wyjął z tylnej kieszonki spodni paczkę papierosów i skierował się w stronę wyjścia. - Wybacz, złotko, ale cię opuszczę. - puścił do mężczyzny oczko, by zaraz zniknąć za drzwiami.

- Min Yoongi! Masz tu wrócić! Robota na ciebie czeka! - ale Min Yoongi miał to daleko w poważaniu. Musiał się uspokoić, a jedyne ukojenie w tamtym czasie przynosił mu właśnie tytoń. Rzadkością było wspominanie Jimina, lecz za każdym razem sprawiało to, iż jego serce drżało lekko, ale starał się to wyprzeć ze swojej świadomości. Tak samo, jak fakt, że wciąż za nim tęsknił, a mówienie o nim sprawiało mu okropny ból. Jednak po raz kolejny zamknął się w sobie, założył maskę okrutnego chama i prostaka, którego nie interesuje nic poza nim samym. 

To już będzie jakieś dwa lata,,,

* * * * * * *

I keep myself busy with the things I do but everytime I pause, I still think of you.

* * * * * * *

Nowe opowiadanie, nowy sposób pisania - rozdziały na ogół będą krótkie i będą zawierać opisy teraźniejsze, przeszłe, czaty bądź rozmowy telefoniczne. 

W każdym razie witam i mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej :D

Do następnego 👋

Ps. czekam na teorie XD

I Love You, I Miss You | YoonminWhere stories live. Discover now