29. Te niebieskie oczy.

2.2K 94 14
                                    

Okej, czy tylko ja odczuwam to nieznośne napięcie seksualne w powietrzu?

Zerknęłam kątem oka na Sasuke, który też nie spał, ale wyglądał na całkowicie spokojnego.

Więc wygląda na to, że pozostaję sama.

Dobra, wdech i wydech, po prostu obróć się na bok i pójdź spać.

- Pamiętasz jak powiedziałaś mi, że jestem drugą osobą, którą pocałowałaś? - głos Sasuke nieco mnie zaskoczył, ale może rozmowa choć trochę rozluźni tą atmosferę.

- Nooo... - mruknęłam niepewnie.

Chwilowa cisza.

- Kto był pierwszy?

Oh, wow. Tego się nie spodziewałam.

Sasuke nagle interesuje się moim życiem?

- Uhmm... Mój chłopak oczywiście. - wypaliłam bez zastanowienia, ale po chwili otworzyłam szeroko oczy. - Znaczy były chłopak! Nie obecny, znaczy teraz nie mam żadnego chłopaka! Były. Były chłopak był moim pierwszym.

Jak ty bredzisz Sakura. Toż to żałosne.

Zerknęłam na chłopaka, a na jego twarzy dostrzegłam lekki uśmiech, niemal niewidoczny, delikatny, a jednak nie mógł mi umknąć.

- Co się stało? - zapytał cicho.

- W sensie? - uniosłam się na łokciu, żeby lepiej widzieć jego twarz.

Spojrzeliśmy sobie na chwilę w oczy.

- Czemu to twój "były" chłopak?

Kiedy tylko przywołałam go w wspomnieniach to moja mina momentalnie zrzedła.

- Naprawdę cię to interesuje? - mruknęłam, przyglądając się chłopakowi.

On i Kaiyo byli kompletnymi przeciwieństwami.

- Pytałbym gdyby mnie to interesowało? - prychnął sarkastycznie.

Tak, kompletne przeciwieństwa.

Położyłam się z powrotem na poduszce próbując przywołać w pamięci przebieg mojego pierwszego i jedynego związku.

- Cóż... - westchnęłam. - Mieliśmy nieco inne punkty widzenia jeśli chodziło o nasz związek.

Uniosłam obie dłonie nad siebie.

- Ja... - poruszyłam lekko prawą dłonią. - Byłam bardzo zaangażowana i zdesperowana. Myślałam, że to miłość, naprawdę tak myślałam.

- A on... - tym razem lewa ręka lekko drgnęła w kierunku tej drugiej - Nigdy nie brał tej relacji na poważnie. Jestem przekonana, że gdy ze mną zerwał... Nie poczuł kompletnie nic. - w tym samym momencie pstryknęłam obiema rękami i opuściłam je z powrotem na pościel.

Na samo wspomnienie, momentalnie zobaczyłam w myślach te jego piękne, niebieskie oczy.

Pamiętam, że przypominały mi ocean, nie tylko ze względu na kolor. Wydawały mi się takie spokojne, miłe i czyste.

Szkoda, że to co nam się wydaje nie zawsze jest prawdą.

Natomiast oczy od Sasuke są czarne, tajemnicze i chłodne. Uchiha może nie jest niewinny, może to ja znowu jestem naiwna, ale mam wrażenie, że jego dotychczasowe zachowanie to nie była prawda. Tylko gra.

- Sasuke? Mogę teraz ja o coś zapytać?

Chłopak leżał na tyle blisko, że poczułam jak zdrętwiał.

Życie może być mylące || SasuSaku | ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz