~2~

12.9K 449 165
                                    

Rose pov

Złożył delikatny pocałunek, który odwzajemniłam. Z sekundy na sekundę, z minuty na minutę, pocałunki robiły się coraz bardziej przepełnione pożądaniem.

Całowaliśmy się natarczywie już kilka minut i nikt nie chciał tego przerywać. Gdy zabrakło nam tchu, oderwaliśmy się od siebie na milimetry, próbując unormować nasze przyspieszone oddechy.

Spojrzałam w oczy chłopaka. Nate również mi się przyglądał z lekkim uśmiechem, który odwzajemniłam. Pocałował mnie krótko w usta i usiadł z powrotem na kanapie, ale tym razem przyciągnął mnie do siebie tak, że siedziałam na jego kolanach, wtulona w jego umięśnioną klatkę piersiową. Po dwudziestu minutach usiłowania obejrzenia filmu, nie wytrzymałam. Przez cały czas denerwujący brunet, siedzący pode mną, dmuchał mi w szyję i czasem składał na niej pocałunki, które dekoncentrowały mnie w takim stopniu, że nawet nie wiedziałam o czym był ten film.

- Możesz przestać?- spytałam zirytowana chłopaka, który po raz setny zaczął całować mnie po szyi.

- Ale co mam przestać?- spytał z rozbawieniem w głosie.

- Robić, to co robisz. Przestań.- odpowiedziałam poważnie, w duchu skacząc z radości, że zachowałam w 100% powagę.

- Ale co ja robię?- Nadal zadawał głupie pytania, które utwierdzały mnie w przekonaniu, że Nate Cross ma nie po kolei w głowie.

- Rozpraszasz mnie!- odparłam, trochę głośniej niż zamierzałam.

-Ah tak? A czym cię tak rozpraszam?- odpowiedział chłopak z rozbawieniem, dalej sunąc nosem po mojej szyi.

Postanowiłam zagrać w jego chorą grę. Przekręciłem się w jego stronę, dzięki czemu siedziałam okrakiem na zdezorientowanym chłopaku. Zaczęłam składać powolne pocałunki na całej jego twarzy, pomijając usta. Jedną rękę umieściłam na jego gęstych włosach, które już po chwili były rwane w górę przez moje palce. Z każdym pociągnięciem ich, z ust Nate uciekał pomruk zadowolenia. Druga ręka spoczęła na jego umięśnionym torsie i zaczęła rysować po nim różnego rodzaju szlaczki prowadzące od szyi aż po zakończenie brzucha. Nie przerywając składnia mokrych pocałunków na twarzy rozpalonego bruneta, zaczęłam zbliżać swoją rękę w kierunku jego erekcji. Uśmiechnęłam się na myśl o tym, że to ja go do tego doprowadziłam. Chwyciłam jego przyjaciela w dłoń, lekko go przy tym ściskając, a z ust Nate'a uciekał stłumiony jęk. Gdy ręce chłopaka wślizgnęły się pod moją bluzkę lekko się spięłam, ale starałam się nie dać po sobie tego poznać. Jednak kiedy jego zgrabne palce dotykały opuszkami moich piersi przerwałam "naszą" chwilę. Wstałam z kolan chłopaka i usiadłam obok niego, wygładzając swoje włosy, które zaczęły mi się kołtónić na głowie.

- To co teraz oglądamy?- zapytałam się chłopaka.

Posłał mi zdezorientowane spojrzenie i zapytał.

- Co?

- No co teraz oglądamy?- odpowiedziałam rozbawiona.

- Ty sobie, kurwa, jaja ze mnie robisz?!- wkurzył się. Bardzo. I o to chodziło.

- Nie, dlaczego tak myślisz?- zapytałam przesłodzonym głosem, zaciskające usta w linię, aby powstrzymać kpiący uśmiech.

- Bo kurwa przed chwilą prawie, że nie wyruchałem cię na tej jebanej kanapie! - odkrzyknął.

- No właśnie, prawie.- odpowiedziałam i dałam specjalnie nacisk na ostatnie słowo.

- W co ty grasz, do cholery?- zapytał.

- Ja? W nic. Ale możemy zagrać. Mamy monopol, scrabble, karty, eurobiznes...- Zaczęłam wyliczać wszystkie dostępne gry, co jeszcze bardziej potęgowało gniew Nate'a.

I hate you ( W Trakcie Korekty)Where stories live. Discover now