Młodzieżowa Liga Sprawiedliwości v2.0

221 28 8
                                    

  12 Stycznia  Góra Sprawiedliwości 12:06 Ziemia 1


Dick stanął przed maszyną która od kilku godzin nadal się nie włączyła. Jeżeli do jutra nie sprowadzi tej trójki z powrotem będzie maił przerąbane. Może i zniknięcie Tima i Cassie jakoś ukryje się przez najbliższy tydzień czy dwa, ale brak tego małego skurczybyka dla się we znaki wszystkim. Mija trzecia godzina od kiedy Bart niczego nie rozwalił, nikogo nie popchnął ani nikomu nie uprzykrzył życia. Zostały mu jeszcze dwie godziny a ktoś z Ligii Sprawiedliwości zorientuje się, że Nightwing zgubił właśnie trzech członków ekipy. Ciekawe jak wytłumaczy to Batmanowi, że Tim najprawdopodobniej jest na innej Ziemi.

-To...-zaczął niepewnie Jaime - macie zamiar sprowadzić moich kumpli z powrotem?

-Cyborg? - Dick przerzucił pytanie na Victora.

-Ta maszyna to prototyp, nawet nie należy do mnie - zaczął otwierając małą klapeczkę i grzebiąc w kabelkach - dostaliśmy ją od laboratorium STAR, aby sprawdzić czy nadal się do tej misji co Batman miał wykonać jeszcze w Styczniu...

-Ale pojawił się Bart - przerwał mu Jaime

-Tak... ale pojawił się Bart. Ale luźniutko panowie, to świeżutki sprzęcik więc automatycznie powinien sprowadzić nasze zguby z powrotem - powiedział trzaskając drzwiczkami i włączając maszynę. 

-A jak nie? - spytał Jaime.

-Najprawdopodobniej wszyscy wylecimy w powietrze - odpowiedział Cyborg mrugając do niego zdrowym okiem.

Chłopak nie za bardzo wiedział kiedy Victor żartował a kiedy nie, więc profilaktycznie uruchomił pancerz. 

Maszyna zaczęła wydawać dźwięk uruchamianego silnika odrzutowca. 


  12 Stycznia Góra Sprawiedliwości 12:07 Ziemia 2

Superboy podniósł Impulsa za kostium tak, że jego stopy nie dotykały ziemi, mocno zamachnął się chłopakiem i rzucił prosto na ścianę. 

-Ej, czekaj! - krzyknął Impuls - co jeżeli zabijesz tego obcego Impulsa? A jeżeli ja zginę?

-Będę miał z tego podwójną przyjemność - odpowiedział Superboy znowu nacierając na intruza.

Jednak ku jego zaskoczeniu nie uderzył go w zamierzoną część ciała a jego ręka przeszła na wylot. Obcy Bart zaczął migotać i stawać się przeźroczysty.

-Robin... co ty odwalasz - spytał dość piskliwym głosem oglądając swoje ręce.

-Nic - odpowiedzieli obaj Robini znajdujący się w pomieszczeniu. 

Po chwili znikać zaczęli Tim i Cassie. 


  12 Stycznia Góra Sprawiedliwości 12:09 Ziemia 1

Cała trójka (już nie przeźroczysta) stanęła na środku maszyny która była sprawcą całego zamieszania.

-Wróciliśmy? - spytał Tim patrząc na Dicka.

-Na to wygląda - odpowiedział mu.

-No!-ucieszył się Bart- To nie wiem jak wy, ale ja po podróży między wymiarowej robię się strasznie głodny! 






Wiem, że rozdział krótki, ale zmieniły mi się plany na końcówkę i tak jakoś nie pykło

ALE

MAM JESZCZE JEDEN ROZDZIAŁ JUŻ NAPISANY

KOMBO

wstawię jutro może być rano żebyście sobie w szkole poczytali, dostałam nagły przypływ weny więc musiałam skończyć najpierw to

W rozdziale macie wskazówkę o czym może być rozdział

wstawię ktoś zgadnie albo jak będzie dużo komentarzy bo ludzie je czytać 

Liga Młodych? Liga Młodych.Where stories live. Discover now