Plan Ataku I Queen Bee

2.2K 181 85
                                    

Adrien
Wyszedłem z łazienki wycierając wilgotne jeszcze włosy, w idealnym momencie, by usłyszeć końcówkę komunikatu.

Marinette siedziała na kanapie wpatrując się martwym wzrokiem w okno.

- Mari?

Fiołkowooka odwróciła się do mnie przodem. W jej niebieskawych teczówkach widać było strach, ale też ogromne zawzięcie.

- Wiem gdzie jest kryjówka Władcy Ciem Adrien. Znalazłam go.

----------------------------

Po chwili siedzieliśmy wszyscy w pokoju Valerii. Alya i Nino na jej łóżku, ja z Marinette na ziemi, a Valeria na dużym, miękkim fotelu.

Na podłodze przed nami leżała rozpostarta wielka mapa Paryża, bardzo dokładna, z zaznaczonymi na niej wszystkimi punktami orientacyjnymi.

- On jest tutaj - powiedziała w końcu granatowowłosa i wskazała palcem punkt gdzieś na wschód od centrum miasta.

- To stary magazyn - odparł Nino - bardzo stary. Nie odbudowywali go, tylko dali na zawalenie.

- To jedyny magazyn z witrażem w całym Paryżu. Najlepszy by się schować, nikt nie zaglądał tam od lat - zamyślona fiołkowooka postukała się palcem po brodzie - myślę, że warto porozmawiać o tym z Queen Bee. Musi wiedzieć na co się pisze.

- Queen Bee!? - Valeria podskoczy ła na fotelu, a potem pognała do swojej szkolnej torby. Pogmerała w niej trochę i opadła na podłogę zrezygnowana.

- Zgubiłam miraculum pszczoły.

Marinette zastygła wpatrując się tępo w ścianę.

- Skoro ty nie wiesz kim jest Queen Bee - zaczęła powoli dziewczyna - to kim ona jest?

- Nie mam bladego pojęcia - odparła Valeria.

- Może nie. Ale wiem, jak to sprawdzić - Alya wyjęła telefon i zaczęła szybko klikać w klawiaturę. Po czym z zadwoloną miną pokazała wszystkich ekran smartfona.

"Ladybug i Chat Noir pilnie potrzebują Queen Bee. Rzekoma bohaterka ma się zgłosić do rezydencji Agreste'ów, trzecie okna na lewo, od wschodniej ściany"

- Myślisz, że to zadziała? - zapytał Nino z powątpiewaniem.

- Jestem niemal pewna, że Pszczółka sprawdza mojego bloga. Powinna być tu za jakieś...

Mulatce przerwało stukanie w szybę.

-... teraz.

Wstałem z ziemi i otworzyłem okno. Blondynka wleciała przez otwór.

- Adrien? - niebieskooka przyjrzała mi się uważnie, po czym obrzuciła spojrzeniem resztę towarzystwa - a co wy tu robicie? Alya, co to za żart?

Wkurzona dziewczyna tupnęła nogą i zamachała skrzydełkami unosząc się parę centymetrów nad podłogę.

Valeria westchnęła, po czym wymieniła spojrzenia z Marinette.

- Val nie możemy tego zrobić! - oburzyła się granatowowłosa.

- Ona myśli, że to żart - włoszka wskazała palcem pszczelą bohaterkę - musimy Marinette.

Fiołkowooka przewróciła oczami.

- Róbcie co chcecie. Jak poda to do mediów, wszystkiego się wypieram.

Dziewczyna wstała i odeszła parę kroków od wszystkich, obrażona.

Nie Opuszczam || miraculous✔Where stories live. Discover now