Po dwóch lekcjach udałyśmy się na parking, gdzie stało moje autko.
Pojechałyśmy do mnie. Tam spakowałam 2 stroje na siłkę i wróciłam do samochodu, gdzie czekała Katy.-Chcesz mnie zabić i zakopać w lesie?
-Tak.-odpowiedziałam.-A teraz zakładaj to.-podałam jej chustkę.-No raz, dwa.
Westchnęła i ubrała. Zapięłam jej pasy, a później ja sobie i ruszyłam.
Po 15 minutach byłyśmy na miejscu.-Już? Mogę ściągnąć?
-Ani mi się waż.
Wyszłam i z tylnego siedzenia wzięłam torbę. Zamknęłam je i otworzyłam od pasażera, pomagając jej wysiąść. Zamknęłam auto i weszłyśmy do środka. Od recepcjonistki dostałam dwa kluczyki do szafek i poszłyśmy do szatni. Zamykając drzwi na klucz i chowając go.
-Okej. Możesz ściągnąć.
Ściągnęła i rozejrzała się.
-Błagam! Tylko nie siłownia!
Rzuciła się na drzwi i zaczęła pukać.
-Ratunku!
Podeszłam do niej i przyczepiłam ją do ściany.
-Wariatko uspokój się i przestać się wydzierać.
-Nie mogłaś mnie zabrać na jakieś zakupy?
-Nie, bo chcę żebyś zrobiła coś innego niż bieganie po sklepach.
Podeszłam do torby i podałam jej strój i buty.
-Czerwony?-mruknęła.
-Przestań.
-Ja nie chcę.
-Ubieraj albo cię zmuszę.-powiedziałam zmieniając koszulkę.
Warknęła pod nosem i zaczęła się przebierać. Gdy skończyła, otworzyłam drzwi i poszłyśmy się rozgrzać.
-Co będziemy robić?
-Rozgrzejemy się, a później pokaże ci kilka trików jak się obronić.
-Okej.
-Najpierw 20 przysiadów. Potem 20 brzuszków i tyle samo pompek.
-Chcesz, żebym tu zemdlała?
-Kochana ja tyle na samym początku robiłam, a teraz po 50, więc do roboty.-klasnęłam w dłonie.
Gdy skończyłyśmy, poszłyśmy do drugiego pomieszczenia.
-Wiesz co to?
-Worek treningowy.
-Brawo.-klasnęłam.- Miałaś z nim do czynienia?
-Nie.
-Okey to będziesz miała okazje.-mruknęłam- To są rękawice. Musisz je założyć.
-No dobra.
Zaczęłam się śmiać.
-To nie są rękawiczki zimowe. To są rękawice. Prosi się o pomoc i oczekiwałam tego idiotko.
-Spierdalaj szmato.
-Spoko. Powodzenia.-rzuciłam i zaczęłam ubierać swoje. Ja się nauczyłam sama.
-No dobra!-warknęła.-pomóż mi.
Rzuciłam swoje i pomogłam jej.
-Dzięks.
Zostawiłam swoje i kazałam jej podejść. Ustawiłam ją w pozycji, której powinna stać i pokazałam jej jak ma uderzać. Załamałam się już po pierwszym jej uderzeniu.
CZYTASZ
New Life ✔
RandomLisa Russell to dziewczyna, która niedawno przeprowadziła się do Nowego Jorku z Los Angeles. Przyjechała by zmienić swoje życie. Zmienić siebie. Po prostu zacząć nowe życie