LISA
W końcu czwartek. Co oznacza, że jutro będzie imprezka, a dziś widzę się z Aaronem. Tak czy siak zdobyłam trawkę, więc będziemy mieć co robić z Katy. Po którą właśnie przyjechałam.
Wyszła w spódnicy i sweterku. Wyglądała bosko jak zawsze. Wsiadła do samochodu i przywitała się ze mną buziakiem.
-Masz coś innego niż czarne ubrania?
-Może z 2 sukienki?
-Kobieto! Chodzisz jakbyś miała żałobę.- burknęła.
-Kochana, ale ja tak lubię!
-No dobra.- prychnęła. - Ale jutro imprezka, więc idziemy dziś na zakupy!
-No niestety nie.
-Jak to?-zapytała, a ja ruszyłam.
-Umówiłam się z Aaronem, że dam mu się przewieść.
-Że co? I akurat dziś?
-Tak. Akurat dziś.
-Kurwa!
Podjechałyśmy pod szkołę.
-Wyluzuj stara. Zerwiemy się jutro i pójdziemy.
-Niech ci będzie.- mruknęła.- W zasadzie to sama dziś pójdę i kupie ci coś.
-Po chuj?
-Bo chce żebyś przez 2 tygodnie chodziła w czymś kolorowym.
-To wyzwanie?
-Tak.
-No to przyjmuje.
-Jest!- ucieszyła się jak mała dziewczynka i klasnęła.
Parsknęłam i wyszłam z samochodu, biorąc torbę.
-Coś w ogóle mam.- uśmiechnęłam się.
-Co takiego?
Pokazałam jej skręta.
-Zwariowałaś? Schowaj to za nim ktoś zauważy.
Przewróciłam oczami i schowałam do piórnika.
-Nigdy nie paliłaś trawki?
-Nie? Nie biorę narkotyków.
-Nie przesadzaj! Trawka to nie narkotyk.- ruszyłyśmy w stronę szkoły.- Podobno jest zdrowsza od alkoholu.
-Puknij sobie w ten tępy łeb idiotko! Idziemy na fizę.
-Ja pierdole.-mruknęłam.
I poszłyśmy na tą fizykę.
4 lekcja - historia
Czy tylko ja nie ogarniam tych dat? No ja pierdole! Nudziło mi się, więc zaczęłam pisać z Aaronem.
Ja pierdole. Zabierz mnie stąd.
Aż tak źle?
Nawet nie wiesz jak bardzo 💔💔
Nic ci nie poradzę 😶 O której mam być u Ciebie?
17 😁
Okey 😏
Zdjęcie zostało wysłane...
Palisz?
YOU ARE READING
New Life ✔
RandomLisa Russell to dziewczyna, która niedawno przeprowadziła się do Nowego Jorku z Los Angeles. Przyjechała by zmienić swoje życie. Zmienić siebie. Po prostu zacząć nowe życie