Rozdział 26

128 4 0
                                    

2/3

LISA

Cholera.

To już dziś.

Pierwszy dzień na uczelni.

Zwarta i gotowa ruszyłam do wyjścia.

Miałyśmy na godzinę 10. Więc o 9 ruszyłyśmy moim audi.

Byłam ubrana w granatową sukienkę.
A dziewczyny jak to one odjebały się jakby szły do klubu.

Dopisywały nam dobre humory, mimo że byłyśmy zestresowane.

Amber cały czas rzucała jakimiś żartami.

Po pół godzinie byłyśmy na miejscu.

O kurwa. Ile ludzi.

Oh, to nie liceum.

-Japierdole.- powiedziałyśmy wszystkie cztery.

Nie było miejsc na parkingu.

-Halo?- odebrała telefon Kate.- A no witaj. -przywitała się.- Okey, super. Zaraz będziemy... ja też Cię kocham. Do zobaczenia.- rozłączyła się.

-Hmm?- mruknęłam.

-Zajęli nam miejsce. Mamy jechać już bo jakiś typ ich chciał zajebać.

Więc ruszyłam z piskiem opon, a po chwili już stałam obok bmw, jak się nie mylę- Ian'a.

Wyszłyśmy z samochodu, witając się z chłopakami.

Zapaliliśmy jeszcze,  po czym ruszyliśmy do dużego budynku.

Zaczęli jakąś luźną rozmowę o jakieś grze, po czym zaczęli żartować z profesorów.

Przewróciłam oczami i napiłam się wody.

Weszliśmy do środka.

Tu jeszcze gorzej. Chryste.

-Japierdole ile ludu.- jęknął Max.

-Masakra.-wymamrotałam.

Zaczęliśmy narzekać i stanęliśmy gdzieś z boku, by nie przeszkadzać innym. Śmieszne.

Zauważyłam kilka osób z moich byłych klas, ale na prawdę było dużo ludzi. Za dużo.

-Chyba umrę.- powiedziała załamana Ruda.

Przewróciłam oczami.

Przynajmniej tyle, że oddała mi w końcu hajs za tą lampkę, chociaż drugiej takiej nie kupię.

Gdzieś na schodach minął mi on.

Cholera, proszę nie.

Powiedzcie, że to żart.

Proszę.

Błagam.

On idzie w moją stronę.

Rozejrzał się i spojrzał na mnie. Nie był sam, bo z jakąś dziewczyną. Wydaję mi się, jakbym ją znała.

Kurwa mać.

Szybko odwróciłam wzrok na Aarona, który tłumaczył coś Max'owi.

Podszedł bliżej i stanął za Amber.

Kurwa, proszę nie.

Odchrząknął.

-Lisa?

Kurwa nie.

Przymknęłam powieki na chwilę.

Nagle ucichli i spojrzeli na typka, a później na mnie.

Japierdole.

New Life ✔On viuen les histories. Descobreix ara