6. And the world may not know

10.1K 1.1K 459
                                    

when we get old, will we regret this?too young to think about all that shit

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

when we get old, will we regret this?
too young to think about all that shit

Jungkook nie zdążył jeszcze nawet do końca usiąść na podłodze, a już jedna z dziewczyn ze staffu wepchnęła mu w ręce puchaty ręcznik. Uśmiechnął się z wdzięcznością, po czym przymknął oczy i zaczął wycierać nim swoje spocone czoło, bezczeszcząc tym samym śnieżnobiały, pachnący lawendą materiał. Właśnie zakończył się jeden z pierwszych treningów do nowego comebacku i jak się okazało, Song Sungdeuk przez kilka ostatnich miesięcy zdecydowanie nie próżnował. Podczas przerw w opiece nad swoim nowonarodzonym dzieckiem udało mu się ułożyć dla BTS tak szatańsko trudną do zatańczenia choreografię, że Jungkook nawet nie miał siły się na niego złościć. Właściwie to nie miał siły zupełnie na nic – ale nie tylko on.

Seokjin i Namjoon leżeli obok siebie na zimnych panelach, mamrocząc coś o zakwasach, a Yoongi drżącymi dłońmi starał się otworzyć butelkę wody, lecz zakrętka ciągle wyślizgiwała mu się spomiędzy palców. Tylko Hoseok i Jimin nadal ćwiczyli, chcąc choć trochę udobruchać zirytowanego choreografa, nawet jeśli ich miny krzyczały „stop". Tym razem nauka nowego układu stanowiła dla zespołu nie lada wyzwanie. Po wydaniu ostatniego albumu zagrali masę koncertów, a także wzięli udział w niezliczonej ilości gal, przez co układy do swoich najpopularniejszych hitów potrafili zatańczyć przez sen, z zamkniętymi oczami i po za dużej ilości alkoholu jednocześnie. Przestawienie się na coś nowego wymagało czasu, a tego – jak łatwo się domyślić – nie było zbyt wiele.

– Ej, to bolało – jęknął Jimin, kiedy Taehyung wybiegł z łazienki, przemierzył w podskokach usiany kroplami potu parkiet i rzucił się na przyjaciela od tyłu, przy okazji wyrywając mu kilka włosów.

– Miało. Przestańcie już tańczyć i chodźcie do domu. Marzę o kolacji.

– Jeszcze tylko kilka minut. Daj nam chociaż dokończyć ten fragment.

Taehyung wydął wargi, pokręcił głową, po czym bez ostrzeżenia przeniósł dłonie na talię Jimina, zupełnie jakby chciał go podnieść. To oczywiście nie do końca mu wyszło i we dwójkę przewrócili się na podłogę, a niebieskowłosy w międzyczasie zmienił taktykę i zaczął łaskotać Parka po żebrach.

– Ratunku! – krzyczał poszkodowany, wierzgając nogami na boki oraz na przemian śmiejąc się i piszcząc.

– Przestanę, jeśli obiecasz mi, że w ciągu minuty wyjdziemy z tej sali. Umieram z głodu.

Sungdeuk, który opadł ciężko na ławkę obok Yoongiego, westchnął cierpiętniczo.

– Taehyung ma rację, idźcie już sobie. Na dzisiaj mam dość. I tańczenia, i was.

– Ha! – Niebieskowłosy z triumfalnym uśmieszkiem rozczochrał związane w kucyk włosy Jimina, po czym wstał i ruszył w stronę szatni, podśpiewując pod nosem refren ich najnowszego singla, który miał ujrzeć światło dzienne dopiero za kilka miesięcy. Wydawał się zaskakująco radosny, biorąc pod uwagę długość treningu.

Grammys ♪ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz