you fooled me from the start
when you let me start to love you– Co to za durny program? Kto to włączył? – zapytał Seokjin, zakrywając oczy przydługimi rękawami swetra.
– Jimin – odparł w tym samym momencie Hoseok, Taehyung i Namjoon, na co Park skrzyżował ramiona na piersi i wydął wargi.
– Skąd mogłem wiedzieć, że to będzie takie głupie?
Jungkook parsknął, przechylając paczkę chipsów, by okruszki wysypały mu się do ust. Kilka godzin temu zespół zebrał się w salonie, aby celebrować razem ostatni wolny wieczór przed comebackiem. Pierwszy występ w programie muzycznym wypadał za dwa dni, rozpoczynając tym samym trzy tygodnie intensywnej promocji, która poprzedzała trasę koncertową po Europie.
Członkowie BTS postanowili więc zignorować wszelkie zalecenia dietetyków i przynieśli do pokoju najbardziej niezdrowe przekąski, jakie udało im się znaleźć w pobliskim sklepie, a następnie usiedli przed telewizorem. Początkowo planowali spędzić razem całą noc, ale rzeczywistość jak zawsze okazała się o wiele bardziej brutalna. Już po dwóch godzinach wyczerpanie spowodowane codziennymi treningami zaczęło dawać się we znaki. Około północy Yoongi ewakuował się do swojego pokoju, uznając, że przejadł się rurkami z kremem i mu niedobrze, a Hoseok powoli zasypiał na kolanach Seokjina.
Pozostali wciąż wlepiali wzrok w japoński teleturniej, który znaleźli na jednym z kanałów w telewizji. Biorący w nim udział uczestnicy siedzieli po dwóch stronach szklanej rurki i mieli za zadanie wydmuchać karalucha do ust swojego przeciwnika. Kiedy robak wylądował w końcu w gardle jednej z uczestniczek, a publika zaczęła radośnie skandować, Jimin skrzywił się i bez zbędnego tłumaczenia opuścił salon. Wyglądał, jakby żałował, że jeszcze przed chwilą napychał sobie usta chipsami.
W tym samym momencie prezenter zapowiedział nową konkurencję, polegającą na próbie ściągnięcia z prezenterki stanika za pomocą rękawiczek bokserskich. Seokjin zrzucił głowę Hoseoka ze swoich nóg, a następnie z zaczerwienioną twarzą wymamrotał:
– Ja mam dość. Miłego seansu.
– Jin ma rację. To jest zbyt głupie nawet jak na mój zaspany mózg – wymamrotał Hoseok, po czym przeciągnął się i sturlał z kanapy na podłogę, opadając z cichym tąpnięciem na uwalony okruszkami dywan. – Dobranoc!
– Jak zaśniesz tutaj, to jutro na treningu nie będziesz w stanie się ruszać. Wstawaj. – Namjoon wysunął stopę spod koca i zaczął rytmicznie uderzać nią w plecy przyjaciela. – No wstawaj.
Hoseok jedynie wymruczał coś w odpowiedzi, zapewne pozwalając przy okazji zapomnianym resztkom jedzenia wlecieć mu do ust. Lider przewrócił oczami, po czym nachylił się i szarpnął chłopaka za ramię.
– Dobra, dobra, bo wyrwiesz mi ręce – jęknął leżący na dywanie chłopak, po czym wstał, obrzucając lidera oskarżycielskim spojrzeniem. – Kiedyś gnietliśmy się w jednym pokoju jak sardynki i wszystko było git, a teraz nawet na dywanie nie mogę się przespać. Lubię dywany.
CZYTASZ
Grammys ♪ taekook
Fanfiction[zakończone] Kiedy BTS odbierało na scenie swoją pierwszą statuetkę Grammy, Taehyung i Jungkook nie zdawali sobie sprawy, że łzy wzruszenia, pędzące szybko serca i rozsadzające od środka emocje zaprowadzą ich zdecydowanie nie tam, gdzie powinny - do...