24. And the way waters flow

9K 1.1K 880
                                    

i'm not ok and it's not alrightwon't you drag the lakeand bring me home again?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

i'm not ok and it's not alright
won't you drag the lake
and bring me home again?

To, jak dziwnie cichy i pusty stał się świat Taehyunga po niespodziewanym zakończeniu układu, zupełnie odbiegało od tego, czego się spodziewał. Jeszcze kilka tygodni temu, kiedy wyobrażał sobie, że Jungkook nagle się odkocha albo zwyczajnie da sobie spokój, nie odczuwał nic, prócz czystej euforii. Sądził, że wtedy na nowo polubi samego siebie, spychając homoseksualne wspomnienia gdzieś na dno umysłu, a także raz na zawsze wyprze z głowy przekonanie o byciu obrzydliwym, nienormalnym człowiekiem.

Problem polegał na tym, że zamiast upragnionego wyzwolenia, cisza przynosiła mu tylko bezsenne noce oraz wyrzuty sumienia. Chciał, ale nie potrafił przestać myśleć o tym, jak bardzo zraniony wydawał się Jungkook, kiedy wychodził tamtej nocy ze swojego pokoju. Wciąż miał przed oczami jego puste spojrzenie i za każdym razem, gdy powracał do tej sceny oczami wyobraźni, pragnął roztrzaskać najbliższy przedmiot o podłogę.

Jednakże najgorsze w tym całym bałaganie było to, że Jeon okazał się naprawdę dobrym aktorem. Gdyby Taehyung nie wiedział, przez co aktualnie przechodził najmłodszy członek ich zespołu, w życiu by się nie domyślił. Pozostali, wiecznie zabiegani oraz zajęci własnymi obowiązkami, nie przykładali tak dużej uwagi do zachowania chłopaka. On jednak doskonale widział, że Jungkook coraz częściej maskuje worki pod oczami korektorem, je zdecydowanie za mało i choć twierdzi, że codziennie rano wychodzi na siłownię, tak naprawdę jego sportowe buty stoją nieruszone w przedpokoju.

Od dnia, w którym wszystko się skończyło, brunet dużo się śmiał, trenował trzy razy ciężej i nawet nie protestował przed wspólnym spędzaniem czasu z chłopakami, co znacząco różniło się od jego depresyjnego zachowania sprzed kilku miesięcy. Taehyung wiedział, że brunet stara się w ten sposób jak najbardziej odciągnąć myśli od przykrych tematów i z jednej strony cieszył się, że dzięki temu przynajmniej nie pogrąża się w samotności, ale z drugiej... Tak cholernie się martwił, bo skoro maknae niemal idealnie udawał, że wszystko jest w porządku, to jak ktokolwiek miał zareagować w przypadku jakiegoś nagłego załamania?

Nie mógł poprosić Namjoona czy Sejina o porozmawianie z Jungkookiem, bo to by spowodowało jeszcze większy dramat. Tym razem problem nie dotyczył bowiem przepracowania czy kłopotów w rodzinie, a złamanego serca, czego nie dało się przecież wytłumaczyć niczym innym. W ich kontrakcie nadal widniał zapis o zakazie randkowania, więc jakiekolwiek napomknięcie o uczuciach wiązałoby się z rosnącymi podejrzeniami. Skąd Jeon miałby wytrzasnąć osobę, z którą nawiązał bliższy kontakt, jeśli cały czas spędzali razem? W internecie? W hotelu? Taehyung nie chciał nawet myśleć, jaka rozpętałaby się burza, gdyby wśród zarządu wytwórni pojawiły się jakiekolwiek podejrzenia.

I z tego właśnie powodu już po trzech dniach od zakończenia układu musiał przyznać przed samym sobą, że zaczyna wpadać w jakąś niezdrową obsesję. Obserwował maknae niemal cały czas, chcąc choć trochę uspokoić własne sumienie. Każdego ranka przyglądał się jego oczom i krzywił się za każdym razem, gdy zauważał podpuchnięte powieki. Upewniał się, czy Jungkook aby na pewno zjadł obiad i wieczorami wpatrywał się w jego ikonkę dostępności na grupowym chacie, gotowy wszcząć awanturę, jeśli znowu pójdzie zbyt późno spać. Wiedział, że przesadza – szczególnie wtedy, kiedy ukradkiem przyglądał się nadgarstkom bruneta, chcąc mieć pewność, że nie robi nic głupiego. Cóż, to zdecydowanie było spowodowane trzykrotnym obejrzeniem pierwszego sezonu Trzynastu powodów.

Grammys ♪ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz