Perfekcyjna Suknia

315 34 11
                                    

Lanteia zatrzymała się przed drewnianymi drzwiami i po chwili zapukała w nie. Prawie od razu usłyszała głos Tauriel pozwalający na wejście do środka, więc królowa nie wahając się, weszła do środka. Do jej nosa dotarł zapach zaparzonej herbaty z połączenia mięty i owoców leśnych. Naprzeciw od razu wyszła Tauriel i za jej plecami Lady Lithoriel. Widok dwóch kobiet w pogodnych nastrojach, bez trosk, pijących sobie herbatkę, przyprawił Lanteię o maleńkie poczucie zazdrości, bo jej przecież nikt tu nie zaprosił a ona sama musiała iść za jakiś czas na spotkanie z władcami. Musiała jednak zrozumieć, że wszystkie trzy znacznie różniły się pozycjami i wszystkie trzy zajmowały się problemami dobranymi do swojego poziomu.

- Lanteio, miałyśmy nadzieję, że się jeszcze zjawisz. - zaczęła rudowłosa Elfka. - Przygotowałyśmy dla ciebie herbatę. - dodała delikatnie wskazując stolik z trzema a nie dwoma filiżankami. Automatycznie poczucie zazdrości zostało zastąpione przyjemnością i chęcią sympatycznego spędzania czasu.

- Dziękuję, to mi się przyda... - odpowiedziała Lanteia, bo pewna rzecz rzuciła jej się w oczy. Mianowicie strój Tauriel. Dzisiaj Elfka założyła długą suknię prostego wyglądu o głębokim kolorze fioletu na cienkie ramiączka. Materiał był bardzo lekki i zdawał się płynąć za Elfką gdy ta się poruszała. Na jej szyi zawieszony był też naszyjnik ze srebra z małą gałązką kwiatków. Wyglądała... Pięknie. Lanteia uświadomiła sobie, że podczas grzebania w szafie Tauriel nie znalazła tam takiej sukienki. Czyżby Elfka postanowiła zakupić nowe ubrania po uwagach królowej?

- Wszystko w porządku? - zapytała rudowłosa zarumieniona najwidoczniej zauważając, że królowa patrzy na jej suknię. Wtedy Lanteia popatrzyła na twarz Elfki.

- Ładnie dziś wyglądasz. Obie ładnie wyglądacie. - poprawiła się bo dopiero wtedy spojrzała na suknię Lithoriel. Ta była w kolorach bieli i błękitu z długimi i luźnymi rękawami. Kilka płatów materiału ładnie na siebie nachodziło sprawiając, że wydawało się, iż barw jest znacznie więcej. 

- To tak jak ty, pani. - powiedziała ciemnowłosa grzecznie z ładnym uśmiechem. 

- Nie widziałam cię u boku Eomera, czy już wcześniej poznałaś Thorina? - zapytała Lanteia zbliżając się do stołu i łapiąc najpełniejszą filiżankę. Owoce leśne i mięta raz jeszcze uderzyły swoją wonią w jej nos. 

- Nie, ale... - Lithoriel zacięła się też biorąc swoją filiżankę. - Póki nie jestem królową to korzystam z tego, że nie muszę na razie go poznawać. - to była prawda. Lithoriel nie była zmuszona na razie poznawać władców, gdyż była niżej od nich postawiona i nie miała z nimi interesu. Gdyby jednak miała jakiś udział w całym przedsięwzięciu to musiałaby się tam pojawić.

- Korzystaj ze swojej wolności. - całkiem wesoło powiedziała Lanteia a jej dwie towarzyszki zgodziły się uśmiechnięte. - A tak właściwie, Tauriel, czy zdobyłaś te materiały, o które cię prosiłam? - teraz królowa przeszła do celu jej przybycia tutaj. Elfka skinęła głową i poszła do innej części pokoju na moment zostawiając swoje towarzyszki.

- Te materiały to pewnie na zniszczoną suknię Tauriel, prawda? - zapytała Lithoriel nie mogąc powstrzymać uśmieszku na wspomnienie sytuacji. Sama jednak miała wrażenie, że królowa trochę przesadzała i strój balowy Tauriel wcale nie mógł być taki zły. Przecież to Elfka, powinna mieć ten zmysł estetyczny. Chyba, że ona jest wyjątkiem i go nie posiada, albo po prostu nie obchodzi ją to jak wygląda i nie przykłada wagi do stroju. Lithoriel po spotkaniu dzisiaj Tauriel też zauważyła nagłą zmianę wizerunku u Elfki. Na pewno to była zmiana na lepsze. Fioletowa suknia była prosta, ale bardzo pasująca do Tauriel.

- Tak. - powiedziały w tym samym momencie dwie towarzyszki Lithoriel. - I tak właściwie, ja ją ratowałam a nie zniszczyłam. - dodała szybko Lanteia zyskując powątpiewające spojrzenie Tauriel. Pomimo iskierki nadziei na to, że Lanteia zdziała teraz cuda to jednak ciągle pozostawała niechęć przez wcześniejsze porwanie sukni.

Czarna RóżaDonde viven las historias. Descúbrelo ahora