Eddie przyniósł sok sobie i przyjacielowi, który leżał na jego łóżku. Położył się obok niego i spojrzał na niego. -Co chciałeś mi powiedzieć? -Spytał patrząc na niego.
-On zaprosił mnie jutro do siebie -Stan westchnął, stresował się rozmową o tym i nie wiedział czy to dobry pomysł, aby o tym mówić. Nie dlatego, że nie ufał Edwardowi, wręcz przeciwnie.
-No to przecież chyba normalne, jesteście razem i chce spędzić z tobą czas poza szkołą -Brązowooki wzruszył ramionami.
-On chce robić coś innego -Chłopak podniósł się i napił soku.
-Chce uprawiać z tobą seks? -Kaspbrak uniósł brwi.Jego przyjaciel pokiwał głową.
-Jeju, to przecież dobrze! -Pisnął i podniósł się przytulając chłopaka.-Nie wiem czy dobrze Eddie, on chce być na górze -Stanley westchnął.
-Przecież bycie uległym nie jest takie złe -Niższy przewrócił oczami.
-Co ty możesz wiedzieć prawiczku? -Uris prychnął uśmiechając się.
-No dzięki -Brązowooki prychnął.
-Nie obrażaj się, w końcu przyjdzie czas na ciebie -Stanley zaśmiał się.-Nie chce tracić dziewictwa mając pięćdziesiąt lat -Ed jęknął.
-Może stracisz w wieku czterdziestu dziewięciu -Uris zachichotał wbijając mu palec w żebro.-Stanley?! Nie pomagasz! -Chłopak się oburzył i wstał siadając na biurku.
-Mam Ci pomóc stracić dziewictwo? -Brązowooki uniósł brwi.-Nie, fuj, znaczy nie jesteś fuj, ale seks z przyjacielem? -Kaspbrak jęknął.
-Mam już chłopaka, więc bardziej Ci nie pomogę, może umów się z Tozier'em -Wzruszył ramionami na co chłopak wypluł sok, którego nie zdążył połknąć.
-Tym Tozier'em? Oszalałeś? On jest nauczycielem, a poza tym mi się nie podoba i zakładam, że jest hetero -Zrobił się czerwony i wytarł usta.
-Czyli Ci się nie podoba, bo jest hetero? -Uris zaśmiał się widząc zakłopotanie chłopaka.
-Stanley! Nie jestem tak zdesperowany, żeby umawiać się na seks z nauczycielem - Ed mruknął i pokręcił głową.
-Ale bądź ze mną szczery, gdyby nie był nauczycielem to byś się z nim umówił na randkę czy nie? -Brązowooki spojrzał na niego.
-Nie, jest za stary -Kaspbrak pokręcił głową.
-Edward, on ma tylko dwadzieścia pięć lat -Uris uważał, że jego przyjaciel przesadzał.-Siedem lat różnicy -Chłopak usiadł na łóżku i westchnął.
-To nie tak dużo, w związkach może być nawet dwadzieścia i ludzie się kochają żyjąc ze sobą i uprawiając seks -Uris wzruszył ramionami. -Poza tym on nie wygląda mi wcale na hetero, przeglądałem jego profili na Facebook'u i wygląda jak samotny gej szukający miłości -Uśmiechnął się.
-Ma Facebook'a? -Ed uśmiechnął się, ale po chwili udał obojętnego. -Jak każdy chyba na tym świecie -Mruknął. -Nie będę umawiać się z nauczycielem, to wbrew zasadom.
-Ale to ostatnia klasa, w wakacje już nie będzie dla ciebie nauczycielem, moglibyście być nawet razem, to byłby uroczy związek, ciekawe czy jest doświadczony w łóżku -Zastanowił się i poczuł mocne uderzenie poduszką.
-Ogarnij się Stanley! O czym ty w ogóle mówisz?! -Eddie znów zrobił się czerwony.
-Czy ty jesteś zazdrosny? -Uris uśmiechnął się.-Ależ skąd, to tylko mój nauczyciel od matematyki, którym nie jestem zainteresowany, coś sobie ubzdurałeś i będziesz się teraz ze mnie naśmiewać, Tozier mi się nie podoba -Mruknął i uderzył jeszcze raz przyjaciela swoją poduszką.
-Zobaczymy -Stan wzruszył ramionami.
_________________
YOU ARE READING
𝐭𝐞𝐚𝐜𝐡𝐞𝐫'𝐬 𝐩𝐞𝐭 | 𝐫𝐞𝐝𝐝𝐢𝐞
FanfictionOsiemnastoletni Edward Kaspbrak wplątuje się w romans z dwudziestoczteroletnim nauczycielem matematyki, który zaczął się od zwykłych korepetycji.