2. Rozdział 4

2.1K 82 22
                                    

POV Dominik

Wstałem około dziewiątej, lecz od razu nie chciało mi się wstawać, więc leżałem. Przeglądałem emaile, gdy do mojego pokoju wszedł Filip, mówiąc, żebym wstawał bo jest piękny dzień i nagrywamy dziś film do niego na kanał w ogrodzie. Powoli wstałem i poszedłem do łazienki ogarnąć się. Po pół godzinie byłem już wykąpany i ubrany w swój merch. Zszedłem na dół, a przy kuchence stała Emilka i robiła naleśniki. Dziewczyna też miała na sobie bluzę z DRStyle.

E: - Cześć, wiesz, że jest dziesiąta?
D: - Hej, tak, czemu pytasz?
E: - Bo to niemożliwe, że dopiero o tej godzinie wstałeś. Chłopaki już są na patio i od rana rozwiązują krzyżówki.
D: - Nie chciało mi się wstawać z łóżka, obudziłem się przed dziewiątą.
E: - Ale leniuch z Ciebie - zaśmiała się.
D: - Ej, nie prawda! - zawtórowałem jej. - Pomóc Ci w śniadaniu?
E: - Tak jak możesz, tam są już usmażone naleśniki i możesz je posmarować dżemem lub nutellą i zawinąć.

Zrobienie śniadania zajęło nam jakieś dwadzieścia minut, po czym wzięliśmy wszystko potrzebne na dwór i położyliśmy na stolik ogrodowy. Od razu zaczęliśmy jeść. Emilka była wyśmienitą kucharką.

Po śniadaniu razem z chłopakami ogarnęliśmy wszystko potrzebne do odcinka - koło fortuny, miskę z woreczkami pełnych wody, statywy i kamerę. Niedawno przyjechała Kasia, więc to ona pomogła nam przy nagrywaniu, a Emi siedziała na kanapie i odpoczywała.

POV Emilia

Siedziałam na kanapie i piłam kawę, przyglądając się chłopakom, którzy aktualnie nagrywali film. Kasia krzyknęła do mnie żebym wzięła ich telefony, bo się pomoczą, co zaraz uczyniłam. Trzymałam w dłoni krzyżówkę Pawła, lecz nie byłam najlepsza w tym. Odłożyłam ją i wzięłam telefon Minika, włączając grę. Zawsze tak robiłam, gdy się nudziłam, bo chłopak miał najlepsze gry ze wszystkich.

Gdy byłam w połowie rozgrywki przyszło powiadomienie z insta. Od razu kliknęłam w nie, zapominając, że nie trzymam swojego telefonu. Przegryzłam wargę i miałam już wyłączyć, gdy moim oczom ukazał się profil dziewczyny. Bardzo mnie zaintrygował, więc weszłam w niego i przejrzałam na szybko zdjęcia. Okazało się, że dziewczyna była blondynką. Od razu pomyślałam, o tej, którą spotkał Dominik, lecz nie byłam pewna czy to ona.

"Dziwne. Wysłała tylko serduszko" - pomyślałam.

Przepisałam jej nick na swój telefon, zapisując sobie w pamięci, abym napisała do niej później. Zamknęłam DM Dominika i wyłączyłam aplikację w tle, po czym odłożyłam telefon. Wstałam i udałam się na górę. Nie chciałam zdradzić chłopakom co robiłam, a wiedziałam, że Minik nie sprawdzał wiadomości, gdy mu nie zalegały. Przemyślałam, że nie mogę od tak naskoczyć na dziewczynę, bo nawet nie wiedziałam czy to jest ta, którą spotkał mój przyjaciel. Postanowiłam do niej zadzwonić na DM. Na początku nikt nie odbierał, ale po kilku sygnałach pokazała mi się twarz dziewczyny w moim wieku.

Dz: Cześć?
E: Cześć, nazywam się Emilka Włodarczyk i mieszkam w The Blaze House. Myślę, że wiesz co to jest?
Dz: Mniej więcej, to tam mieszka Dominik Rupiński.
E: Tak. Jestem dziewczyną Pawła Zmitrowicza, przyjaciela Dominika. A Ty jak się nazywasz?
Dz: Kinga Gołuszewska. Tak w ogóle czemu do mnie dzwonisz?
E: Sorki, już wyjaśniam. Wczoraj przed naszym domem była dziewczyna, która zobaczyła Dominika z pieskiem, ona od razu uciekła, a nam teraz zależy ją odnaleźć.
Ki: To byłam ja.
E: Co? Naprawdę?
Ki: Tak, i od razu powiem, że możecie być spokojni. Nikomu nic nie powiedziałam.
E: To bardzo dobrze. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że nie jesteś taka, aby napisać wszystkim gdzie znajduję się willa. Poza tym, chciałabym się z Tobą spotkać.
Ki: Po co?
E: To dla mnie ważne, możemy nawet jutro, bo dziś już nie dam rady.
Ki: No dobrze, niech będzie.
E: Okej, to później napiszę Ci gdzie dokładnie i o której.
Ki: Rano mam szkołę, więc najlepiej po 15 mi pasuje.
E: Okej, to do zobaczenia.

Rozłączyłam się i wyłączyłam aplikację. Nagle do pokoju wpadł mokry Paweł, pytając co tu robię, lecz zbyłam go, mówiąc że przyszłam po książkę. Chłopak poszedł pod prysznic a ja wzięłam tą książkę z półki i zeszłam na dół. Chłopaki zdążyli nagrać już film, a Kasia gotowała obiad. Zapytałam dziewczyny czy potrzebuje pomocy, ale nie przyjęła jej. Stwierdziłam, że pójdę na patio poczytać, po drodze wzięłam z kuchni sok pomarańczowy. Dalszą część dnia wykorzystaliśmy do wspólnych zabaw, nagrań tiktoków, czy też gotowania różnych pyszności. Wieczorem każdy poszedł do swojego pokoju, a Kasia pojechała do siebie.

***

Dzisiaj był piątek i nie mogłam się doczekać, aż spotkam się z Kingą. Chciałam ją bliżej poznać, ale także zaprosić do nas do domu. Nic nie powiedziałam o tym chłopakom, lecz wiedziałam, że będą zaskoczeni takim obrotem spraw, a Dominik najbardziej będzie zaskoczony.

Dobiła godzina piętnasta, więc ubrałam się w czarne rurki, białą hiszpanke, ponieważ było dziś bardzo ciepło, wzięłam też małą, czarną torebkę i dżinsową kurtkę Pawła na ramię, gdyby pogoda się zmieniła. Zadzwoniłam po ubera i zeszłam na dół. W salonie siedzieli chłopaki i grali na PlayStation.

D: - A Ty gdzie wychodzisz? - zapytał blondyn, który jako pierwszy mnie zobaczył.
E: - Jadę na miasto, muszę zrobić zakupy - skłamałam.
D: - To czekaj, zawioze Cię.
E: - Niee, zamówiłam już ubera.
P: - To co? Można go "odwołać".
E: - Eee, no tak, ale nie sądzę, żeby chciało Ci się na mnie czekać. Potrzebuję jechać do drogerii, a tam zajmie mi z godzinę, może półtora.
F: - Matko, cały sklep chcesz wykupić? - zaśmiał się.
E: - Ehem, jestem dziewczyną.
P: - To może weź Sylwie, razem wam będzie szybciej.
E: - Nie! - wydarłam się, ale po ich minach, opanowałam się. - To znaczy. Sylwia jest zajęta i zmęczona, rano dopiero wróciła, niech odpocznie, a ja sobie poradzę. Jestem dorosła.

W końcu mnie wypuścili i po pożegnaniu, wsiadłam do samochodu i pojechałam na spotkanie z tajemniczą dziewczyną.

POV Filip

Ogarniałem jakiś obiad dla chłopaków, bo dziś jeszcze nic nie jedliśmy, oprócz małych rogalików na śniadanie. Stwierdziłem, że dziś zrobię spaghetti, ponieważ było pyszne i szybkie do zrobienia. Emilka pojechała na miasto, po zakupy, a chłopaki byli w sali gier. Dzisiaj zrobiliśmy już wszystko co potrzebne było na nasze kanały, a nawet nagraliśmy kilka tiktoków na zapas.

Po godzinie potrawa była gotowa, więc wszyscy usiedliśmy w kuchni i zaczęliśmy jeść. Po chwili usłyszeliśmy zamknięcie frontowych drzwi i zaraz do pomieszczenia weszła Emilka, obładowana cała w kilka toreb. Za nią weszła druga dziewczyna i uśmiechnęła się do nas, a Dominik widząc ją zachłysnął się sokiem.

"To chyba ona" - pomyślałem.













***

Parę słów dla czytelników:
1. Proszę, nie piszcie mi "kiedy next?", "kiedy rozdział?", ponieważ nie jestem maszyną, która ciągle pisze rozdziały. Mam swoje prywatne życie i nie mam 24/7 wolnego czasu.
2. Moje opowiadanie jest moim pomysłem i jeśli je czytacie, to zgadzacie się na różne pomysły i różne rzeczy, które się w nim pojawiły,pojawią :)

Dzięki za uwagę 🙈

K.

Smak życia || Dominik Rupiński, Paweł Zmitrowicz, Filip KłodaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz