POV Filip
Rano wstałem wypoczęty jak zawsze. Ubrałem się w szare dresy i koszulkę z mojego merchu. Ogarnięty zszedłem na dół, gdzie w kuchni stała Emilka, próbując posmarować chleb masłem, ale niestety utrudniała jej to trzymana przez nią kula.
- Cześć. Co robisz? - przywitałem się.
- Próbuje zrobić sobie kanapkę, ale mi nie wychodzi - zrezygnowana rzuciła nóż na blat.
Podszedłem do niej i pomogłem jej w czynności. Zrobiłem jej trzy kanapki oraz zaparzyłem jej ulubioną herbatę, po czym sam usmażyłem sobie jajecznicę. Emilka powoli usiadła na krześle i zajadała się śniadaniem, a ja uśmiechnąłem się pod nosem. Minęły już dwa dni odkąd dziewczyna wyszła ze szpitala, a Paweł ani trochę nie pytał o jej stan zdrowia. Dziwiło mnie to, dlaczego brunet tak postępuje i próbuje nie zauważać swojej dziewczyny. Po zjedzonym śniadaniu włożyłem naczynia do zmywarki, pomogłem dziewczynie wejść na górę do pokoju i sam udałem się do siebie. Nie miałem dziś nic do roboty, ponieważ Dominik pojechał gdzieś z Kingą i Kasią do miasta, a Paweł wyszedł rano z Karoliną. Wziąłem laptop do ręki i kładąc się na łóżku, zacząłem przeglądać media społecznościowe.
Obudziłem się cały gorący i spocony. Od razu spojrzałem na zegar, który wskazywał południe, czyli pospałem dwie godziny. Powoli wstałem z łóżka i przeszedłem kilka kroków na korytarzu, lecz zakręciło mi się w głowie i musiałem przytrzymać się ściany.
- Co Ci jest? - usłyszałem. Podniosłem głowę i zobaczyłem Emilke, która właśnie wyszła z pokoju.
- Duszno mi i mam jakieś zimne poty - odpowiedziałem. Dziewczyna podeszła do mnie i przyłożyła dłoń do mojego czoła.
- Jesteś rozpalony - oznajmiła. - Idź do pokoju, a ja zaraz przyjdę z zimnym okładem.
- Czekaj, przecież masz gips na nodze. Szybciej sama dostaniesz astmy schodząc i wchodząc po tych schodach.
- Nic mi nie będzie. Pójdę tylko po wodę, a apteczke mamy tutaj w łazience - powiedziała i popchnęła mnie w kierunku mojego pokoju.
Zrezygnowany poszedłem do siebie i usiadłem od razu na łóżku. Zamknąłem laptopa, który przez cały czas był włączony i także się nagrzał. Po piętnastu minutach do pokoju weszła brunetka. W prawej ręce trzymała szklankę wody, którą od razu mi podała.
- Zaczekaj pójdę po apteczke jeszcze - odwróciła się i już miała iść, gdy chwyciłem ją za rękę.
- Poczekaj, ja pójdę, ty usiądź. Widzę, że jesteś zmęczona - westchnęła i zrobiła to o co ją prosiłem, a ja po trzech minutach wróciłem z pudełkiem.
Usiadłem obok Emilki, a ona podała mi termometr, abym zmierzył sobie temperaturę. Po paru minutach wiedzieliśmy że mam 38°, więc dziewczyna od razu kazała mi się położyć. Dała mi tabletkę na gorączkę, którą popiłem wodą, a potem przykryła mnie kocem. Gdy zapakowała wszystko do apteczki, położyła swoją dłoń na mojej.
- Nie martw się, wyjdziesz z tego - zaśmiała się, a ja zamroczony posłałem jej półuśmiech.
***
POV Emilia
Do wieczora siedziałam sama w pokoju. Od czasu do czasu zaglądałam do Filipa, który był chory, ale chłopak spał jak zabity po lekach. Pawła nie widziałam od rana i bardzo źle się czułam z tego powodu. Nie wiedziałam już czy jesteśmy jeszcze razem czy zamienił mnie na Karolinę. Byłam bardzo smutna, zmęczona i nie chciało mi się nic. Najchętniej to bym stąd wyszła i nie wróciła.
![](https://img.wattpad.com/cover/222493491-288-k529086.jpg)
YOU ARE READING
Smak życia || Dominik Rupiński, Paweł Zmitrowicz, Filip Kłoda
FanfictionKiedy wchodzisz raz na portale społecznościowe, już nigdy z nich nie wyjdziesz. To przez nie, poznajesz ludzi. To przez nie, wiesz co dzieje się na świecie. Właśnie przez nie, spotkało to ją. Jeden komentarz odmienił jej życie. Opowiadanie o yout...