2. Rozdział 7

1.8K 76 91
                                    

POV Narrator

Dziewczyna stała przed drzwiami wejściowymi do domu. Przed chwilą miała małe starcie ze swoją młodszą siostrą i była zaskoczona, że blondynka jej odpyskowała. Nigdy tego nie zrobiła i Agnieszka przez chwilę była w szoku. Szybkim ruchem wyszła przed dom i zobaczyła jak jej siostra wsiada do czarnego audi, najwidoczniej ubera. Zabrała rower z trawy i pojechała na nim za samochodem. Na jej szczęście taksówkarz nie jechał szybko, więc nie zgubiła ich na zakrętach. Po pół godzinie audi zatrzymało się na jednej z ulic i po chwili wysiadła z niego blondynka. Agnieszka czekała, ukrywając się za jednym z zaparkowanych samochodów. Jej siostra nie weszła do domu, obok którego wysiadła, natomiast zaczęła iść dalej. Przeszła kawałek drogi i weszła na jedną z posesji, gdzie stała biała, duża willa. Agnieszka podeszła bliżej bramy, aby widzieć co się dalej stanie. Nagle drzwi do domu otworzyły się, a w nich stanął wysoki, chudy blondyn. Dziewczyna zaskoczona już wiedziała, że jej siostra kłamała na temat korepetycji, a na dodatek nie było żadnej dziewczyny o imieniu Emilia. Za to był chłopak. Bardzo przystojny chłopak.

POV Dominik

Usłyszałem dzwonek do drzwi i od razu poszedłem otworzyć. Chłopaki grali w bilard, a dziewczyny poszły ogarniać pokój Sylwii na babską noc, którą wymyśliła Emi. Ja aktualnie nie miałem nic do roboty, więc mogłem zobaczyć kto do nas przyszedł.

Otworzyłem drzwi i ujrzałem ładną dziewczynę. Miała na sobie czarną spódnicę, do tego kabaretki oraz czarną koszulkę z jakimś logo, a na to jasną katane. Jej oczy były zielone, a włosy trochę nietypowe bo ciemno rude.

D: - Cześć, jak weszłaś na posesję i kim jesteś?
A: - Cześć. Brama była otwarta, a jestem Agnieszka. Starsza siotra Kingi. Wiem, że tu jest - oznajmiła, po czym wepchnęła się do środka. - Ale chata, wow.
D: - Wybacz, ale nie możesz tutaj wejść jak do siebie. 
A: - Przyszłam po siostrę zboczeńcu! Gdzie ją trzymasz?! - wydarła na się na mnie. Nie wiedziałem co odpowiedzieć.
E: - Co tu się dzieje? - do korytarza weszły dziewczyny, razem z Kinią, a z drugiej strony weszli zaraz Paweł i Filip.
A: - Ja pierdole. Co to za orgia tutaj?
S: - Przepraszam, że co? A kim ty do cholery jesteś?! Zapraszał Cię ktoś? Nie? To wypad!
Ki: - Uspokójcie się! To moja siostra - oznajmiła blondynka, a wszyscy spojrzeli się na nią. - Co ty tu robisz Agnieszka?
A: - Przyszłam po Ciebie, ale gdy mama się dowie gdzie przebywasz tyle czasu... Uhu, czuję że będziesz miała kłopoty.
E: - A niby czemu?
A: - Bo okłamała matkę? Powiedziała, że idzie do jakiejś Emilii, a widzę tutaj więcej osób.
E: - Ja się nazywam Emilia i Kinga przychodzi do mnie na korepetycje, poza tym nie wspomniała wam, że mam współlokatorów, bo niby po co?
F: - Czekajcie! Pójdę po popcorn!
Ki: - Agnieszka, proszę nie kompromituj się. Jestem ze znajomymi teraz, poza tym jestem dorosła i nic mi nie zrobisz.
E: - Dokładnie. Dla mnie nie jest to problem pójść do Was do domu i poznać waszą rodzicielke.
S: - Wyjaśnione? Super. A teraz wyjdź - powiedziała do rudej, na co ta prychnęła.
A: - Myślicie, że nie wiem kim jesteście? Kinga ciągle o Was mówiła w domu. Jeśli nie chcecie tutaj fanek pod oknem, telewizji czy czegoś tam, to lepiej bądźcie mili.
D: - Grozisz nam?
A: - Raczej wyświadczam przysługę. Dajcie mi też tutaj przychodzić i razem z wami przebywać, a nikomu nie powiem o waszej willi - uśmiechnęła się do mnie.
Ki: - Chyba sobie żartujesz!
S: - Ty cholerna, głupia wiewiórko! - brunetka zaczęła iść w jej stronę, lecz Filip złapał ją w tali i podniósł do góry. - Postaw mnie! Zaraz jej przyłoże!
Ki: - Proszę! Uspokójmy się wszyscy! Agnieszka idź do domu i daj nam to przemyśleć wszystko.
A: - Dobrze. Macie czas do jutra do 15, a potem dasz mi znać jak wrócisz do domu - odwróciła się do drzwi, ale gdy zaczęła iść w ich stronę, potknęła się i prawie upadła, gdyby nie ja. - Dziękuję.

Siostra Kingi wyszła, a ja stałem jak słup soli. Nie wiedziałem co teraz będzie, bałem się, że Agnieszka wszystkim powie gdzie mieszkamy. Jednak z jednej strony nie chcieliśmy aby fani dowiedzieli się gdzie znajduję się nasza willa, a z drugiej nie chcieliśmy aby siostra Kingi z nami siedziała przez całe dnie. Musieliśmy pomyśleć o tym co zaszło tego wieczora i wiedzieliśmy, że to będzie dla nas długa noc.

***

Nad ranem obudziłem się cały drętwy i nie czułem ręki. Gdy otworzyłem oczy, zobaczyłem, że leżę na kanapie, a moja prawa ręka trzymała niską blondynkę. Spojrzałem na drugą kanapę, na której leżał Filip z Sylwią. Nie zauważyłem tylko Pawła i Emi, więc stwierdziłem, że napewno poszli na górę. Powoli chciałem wstać, ale czym bardziej ruszałem ręką tym bardziej zostawała przyciśnięta przez Kingę. Westchnąłem i zamknąłem oczy. Po chwili napawałem się zapachem jej włosów - pachniały arbuzem i miętą.

*po jakiejś godzinie*

Zostałem wyrwany ze snu, gdy Filip zaczął się śmiać nade mną.

D: - Co się dzieje?
F: - Tak słodko spaliście, że zrobiłem tysiąc zdjęć.
Ki: - Co? Nie - na policzki wkradły jej się rumieńce. Wyglądała tak pięknie gdy była zawstydzona.
F: - Tak. Później wam powysyłam, a teraz wstańcie bo czas na śniadanie.
S: - Chodźcie, zrobiłam właśnie tosty z serem.
Ki: - Uwielbiam tosty.

Dziewczyna weszła do kuchni i od razu wzięła dwa talerze, jeden podała mi w salonie i razem usiedliśmy, jedząc posiłek.

POV Kinga

Po południu, około czternastej, wróciłam do domu na obiad. Po zjedzonych mielonych z ziemniakami usiadłam przed laptopem, aby sprawdzić social media. Nagle do mojego pokoju wpadła Agnieszka.

A: - I co?
Ki: - Co, co?
A: - Oh, nie udawaj głupiej niż jesteś. Co mówili na temat mojego przebywania z nimi?
Ki: - Chłopaki powiedzieli mi tylko, żebyśmy przyszły we wtorek do willi po południu, no bo mam lekcje w szkole. Nie znam więcej szczegółów.
A: - Pewnie się zgodzą, a napewno ten blondyn. Jak on tam?
Ki: - Dominik?
A: - Tak. Dominik - zastanowiła się przez sekundę. - Jest bardzo ładny, ma dziewczynę?
Ki: - Co? Ty się w nim zakochałaś?
A: - A jeśli tak, to nie jest twoja sprawa, gnido. We wtorek ubierz się trochę ładniej, bo nie wyjdę z Tobą na dwór.

Dziewczyna wyszła, a ja siedziałam zaskoczona. Jak ona tak mogła się zachowywać? Nie mogła zabrać mi Dominika. A jeśli chłopak się w niej zakocha? Wyłączyłam laptopa i wzięłam telefon do ręki. Przykryłam się swoim kocem i przeglądając TikToka zasnęłam. Nie mogłam się doczekać wtorku i decyzji chłopaków.










***

Witam, witam! 😅

Pytanko leci teraz do Was:

Kogo chcecie przy boku Dominika? Kingę czy Agnieszkę? (Nie ma wyboru kogoś innego) 😳😎

Do następnego!

K ❤

Smak życia || Dominik Rupiński, Paweł Zmitrowicz, Filip KłodaWhere stories live. Discover now