Rozdział 10

544 27 24
                                    

Pov. Dream

George zasnął na mojej klatce piersiowej. Nasza relacja nie wygląda za bardzo jak przyjaźń. Nie wiem co pomiędzy nami jest, ale wstydzę się porozmawiać o tym z brunetem. Może on pierwszy zacznie temat?

Chciałem zostać tak z chłopakiem, ale musiałem iść się odświeżyć i powyłączać wszędzie światła.

Ściągnąłem lekko bruneta z siebie i udałem się na dół. Wyłączyłem światła i wróciłem się na górę. Wszedłem do pokoju i od razu po wejściu usłyszałem dzwonek mojego telefonu. Odebrałem, dzwonił Sapnap.

- Halo? - powiedziałem

- DREAM SIEMA. MAM SPRAWĘ! - powiedział podekscytowany

- No siema, jaką? - spytałem

- Karl ma niedługo urodziny i tak pomyślałem, żeby zrobić mu niespodziankę urodzinową. W sensie takim, że spotkanie całego Dsmp. Jak nie chcesz to nie zmuszam. - powiedział a mnie zatkało na kilka sekund

- Nick... ja bardzo chcę, ale się boję. Tymbardziej, że tam będzie więcej osób. - odparłem po chwili ciszy

- Pamiętaj ja cię nie zmuszam, ale fajnie by było zrobić takie spotkanie i to w urodziny Karla. Zależy mi na nim i chcę, żeby miał w tym roku najlepsze urodziny w życiu.

- Zastanowię się okej?

- No dobra chociaż wolałbym mieć odpowiedź teraz. 

- Dam ci odpowiedź jutro

- Dobra pa!

- Pa - pożegnaliśmy sie ze sobą i rozłączyłem się

Faktycznie, Karl ma niedługo urodziny. Muszę się nad tym zastanowić. Jutro pogadam jeszcze z Georgem może mi coś doradzi.

<SKIP RANO>

Obudziłem się o 9:43. Postanowiłem zejść na dół i zobaczyć czy brunet wstał. Wątpiłem w to więc, aby się nie wracać z powrotem na górę poszedłem do pokoju chłopaka sprawdzić czy śpi.

Tak jak myślałem spał słodko na łóżku. Musiałem go obudzić, żeby porozmawiać z nim o tym spotkaniu, bo totalnie nie wiedziałem co zrobić.

Tym razem obudziłem go nie tak jak ostatnio. Po tamtym wydarzeniu i po wczoraj wolałem go nie denerwować. Problem w tym, że on nawet w zwykły sposób nie lubi być budzonym, no ale cóż bywa.

- Gogyyy - szepnąłem mu do ucha odgarniając jego włosy

Warknął dając znak, żebym sobie poszedł.

- Wstawaj musimy pogadać - powiedziałem cichym i spokojnym głosem, żeby jednak się nie wkurzył tak bardzo

-Co ty chcesz? Daj mi spać - odwrócił się w moją stronę i powiedział zaspanym głosem z przymrużonymi oczami

- Sapnap do mnie wczoraj dzwonił. - powiedziałem

- Co chciał? - spytał przecierając oczy i wstając do pozycji siedzącej

- Właśnie to chcę ci powiedzieć. Wstawaj, masz 10 minut na ogarnięcie się i zejście na dół.

- Dobrze... tato - zaśmiał się

- Pfff czekam na dole

Pov. George

Nie lubię jak ktokolwiek mnie budzi, ale Dream zrobił to w taki sposób, że nawet nie jestem zły. Kazał mi się ogarnąć i zejść na dół. Ciekawe po co Nick do niego dzwonił. Postanowiłem szybko to zrobić bo chciałen się dowiedzieć co Clay chce mi przekazać.

Kocham Cię skarbie //DreamNotFound//Where stories live. Discover now