10

2.8K 85 0
                                    

Obudziłam się nazajutrz w obcym mieszkaniu. Tak bardzo mnie głowa bolała, że nie byłam w stanie sobie przypomnieć co zaszło w nocy. Zza ściany wyłoniła się jakaś blondynka w MOJEJ KOSZULCE. Popatrzyłam się pod kołdrę, a ja byłam cała naga.
- Ja pierdole- powiedziałam zszokowana.
- Spokojnie, to był jednorazowy numerek ale powiem Ci, że świetnie operujesz tymi swoimi palcami- podała mi kubek kawy.
Przełknełam głośno ślinę i wzięłam łyk cieczy.
- Zaproponowałabym Ci śniadanie ale niestety w mojej lodówce są pustki- usiadła na krześle.
- Będę się już zbierać- wstałam z łóżka i zaczęłam się ubierać- Em mogłabyś mi oddać koszulkę?- spytałam zmieszana.
Wstała z miejsca i ściągnęła przy mnie koszulkę. Nie miała kompletnie nic na sobie.
- Prosze- uśmiechnęła się zadziornie.
- Dzieki- nałożyłam koszulke- To ja będę lecieć. Dzięki za..no wiesz wszystko.

Wychodząc spojrzałam w telefon, która godzina. Była 11.30. Świetnie i tak nie miałam zamiaru iść na lekcje. Po drodze kupiłam butelkę wody, którą od razu wypiłam i pojechałam autobusem do szkoły na lekcje tańca.
Weszłam do sali oczywiście spóźniona. Moja trenerka zaczęła klaskać.
- Brawo, zjawiła się jaśnie Pani.
- Dziękuję ale nie trzeba od razu tak głośno- rzuciłam swoje rzeczy i dołączyłam do grupy.
- Dzisiaj tanczycie w parach. Alex za to, że się spóźniła tańczy z nową osobą. Dagmara zapraszam.
- Serio? Bez jaj- powiedziałam zrezygnowana.
- Jakiś problem?- kobieta uniosła brew.
- Żadnego- stanęłam koło dziewczyny, która była mega szczęśliwa.
- Dzięki, że ze mną tańczysz.
- Taa spoko- złapałam ją w talii i pokazywałam kroki- musisz się trochę rozluźnić bo nic z tego nie będzie- stanęłam za nią i przyblizylam się żeby pokazać jej gładkie kroki- teraz rozumiesz?
- O wiele lepiej.
Usłyszałam trzaśnięcie drzwiami i stukanie obcasów. Obrocilam się w tamtą strone i widziałam zbliżającą się, wkurzoną Anię.
- Dlaczego nie byłaś na lekcjach?!
- Nie miałam czasu- powiedziałam obojętnie.
- O przepraszam, a kiedy znajdziesz w swoim grafiku czas żeby przyjść na lekcje?
- Nie wiem, może jutro.
- Jesteś bezczelna.
- A ty robisz scenę przy ludziach.
Kobieta popatrzyła do okoła na wszystkich i zrozumiała, że za bardzo ją poniosło.
- Masz przyjść do mnie po lekcjach i bez dyskusji- odwróciła się i wyszła.
- To było..dziwne- podsumowała trenerka- dobra, dobra kontynuujemy.

Po skończeniu zajęć poszłam do sali polonistki. Zapukałam i weszłam.
- Po co tu jestem?- stanęłam na środku sali.
- Szukałam Cię wczoraj. Gdzie byłaś?
- Nie muszę Ci się spowiadać.
- Pytałam twoich znajomych. Nie widzieli Cię później w ogóle. Gdzie zniknęłaś?
- No chyba mówię wyraźnie, że to nie twoja sprawa- powiedziałam wyraźnie wkurzona.
Nauczycielka zaczęła mi się bacznie przyglądać. Po chwili wbiła oczy w jeden punkt. Przybliżyła się do mnie i złapała za koszulkę.
- Co to jest?
Popatrzyłam na kawałek zabrudzonej szminką koszulki.
- Pewnie brud.
- Kogo to szminka?!
- Teraz mi robisz scenę zazdrości? Serio?
- Nie jestem zazdrosna- powiedziała stanowczo.
- To czemu tak bardzo Cię to zdenerwowało?
Odruchowo przycisnęła mnie do ściany i złapała za ręce żebym nie uciekła.
- Nie będziesz się pieprzyć na prawo i lewo.
- Kto powiedział coś o pieprzeniu?
- Czyli powiesz mi, że nie wylądowałaś z kimś w łóżku?
- Tego nie powiedziałam- popatrzyłam jej prosto w oczy.
- Tylko ja- przerwała wkładając mi rękę w majtki- mogę Cię tu dotykać- zaczęła masować mi łechtaczkę przez co poczułam jak robi mi się mokro- nikt inny bo zabije- wyciągnęła rękę i oblizała palce z mojego śluzu.
Teraz to ja obrocilam ją do ściany i zaczęłam całować po szyi. Rozpielam jej koszule po czym zabrałam się za masowanie i całowanie piersi. Czułam jak Ana przyciska mi głowę do jej ciała. Chciała więcej. Zsunelam się w dół i ściągnęłam jej spodnie. Użyłam swoich palców i języka żeby zrobić jej przyjemność. Kobieta żeby nie było słychać jęków zasłoniła się dłonią. Widziałam, że ledwo próbuje się powstrzymać od krzykniecia przez co zaczęłam szybciej lizać jej łechtaczkę. Gdy doszła po raz pierwszy nie poprzestałam na tym i kontynuowałam.
- Alex- powiedziała pojękujac i przycisnęła mi głowę przy drugim dojściu. Po chwili dopiero podsunęłam się do góry i pocałowałam jej brzuch, a potem namiętnie usta. Nasze języki walczyły o dominację tym razem z moją wygraną. Odsunęłam się od niej i popatrzyłam jej w oczy.
- Co?- spytała.
- W sumie to seksowne- uśmiechnęłam się cwaniacko- uprawiam seks ze swoją nauczycielką. Jedno z moich fantazji zostało spełnione.
Ania walnęła mnie w ramię i powiedziała, żebym sobie za dużo nie wyobrażała. Zaczęła się ubierać, a ja tylko poprawiłam koszulkę i oparłam się o stolik.
- A za to- podeszła i złapała mnie w miejscu brudnej koszulki po czym lekko uderzyła mnie z liścia- popamietasz mnie.
- Mmm chyba zacznę lubić jak mnie bijesz- klepnelam ja w tyłek tak, że aż podskoczyła.
- Idź do domu spakuj się na wyjazd. Jutro rano lecimy do Hiszpanii.
- Podwieźć Panią Profesor do domu?
- Poproszę. Poczekaj na mnie w samochodzie- zaczęła zbierać swoje rzeczy.
Tak jak mówiła, tak zrobiłam. Puściłam sobie głośno muzykę i słuchałam dopóki brązowooka weszła do samochodu.
- No to jedziemy- zapielam pas i odjechałyśmy. Jak stanęłam pod posiadłością dostałam długiego buziaka w usta i ruszyłam w swoją stronę.

Ten MomentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz