Minęły dwa dni odkąd się obudziłam i chyba było z moim ciałem coraz lepiej, dzisiaj w odwiedziny mieli przyjść chłopcy co było miłą odmianą od ciągłych wizyt lekarzy i ich rozmów które były na mój temat ale nie do mnie. A obecnie siedzi przy mnie Lauren która ciągle coś mówiła i plotła mi bransoletki żebym miała na pamiątkę tego że była przy mnie kiedy znajdowałam się w szpitalu, i wtedy bez pukania wszedł przez drzwi pokoju Zain z minom jakby chciał zabić osobę która do niego mówi.
-Harry zamknij mordę i przestań się kłócić z tą pielęgniarką.-zaśmiałam się z jego słów po czym zobaczyłam jak reszta wchodzi w tym loczek który miał urażoną minę.
-Loczku kochanie co się stało?-na moje pytanie wyrwał się swojemu chłopakowi z ramion i od razu przytulił się do mnie a Lauren mu tylko cicho warknęła.
-Cóż stała tam taka pielęgniarka i miała takie kręcone włosy no i stwierdziłem że mam lepsze i ona zaczęła się ze mną otwarcie kłócić i...-nie dokończył bo jego chłopak mu przerwał.
-I prawie jej wyjebał w twarz ale go chwyciłem w porę, zresztą oboje chcieli się bić ale tamtą złapał jakiś blond pielęgniarz, Lauren wtedy spojrzała na mnie sugestywnie i odparła.
-To musiał być Tom i Mini.-chłopaki się zaśmiali a ja zaczęłam opowiadać.
-To było tak dwa dni temu jak się obudziłam, przyszła do mnie i zaczęła przy mnie podrywać Lauren a mój kochany wielkolud nie reagował na to aż przyszedł do mnie Tom i zapytał się czy jak wyjdę ze szpitala to pójdziemy na randkę wtedy Lauren się uruchomiła że jak chce zaruchać to niech idzie do niej a on wyjebał ze słowami że Mini to jego siostra i tak nie można bo to nie po bożemu wtedy pocałowała mnie i przy nim stwierdziła że nas związek też nie jest po bożemu ale ma to w dupie i wyszedł.-chłopaki się śmiali a ja przyglądałam się oczom czarnowłosej które się uśmiechały do mnie i świeciły.
-Kocham cię.-każdy z chłopaków usłyszał słowa dziewczyny ale ona miała to gdzieś ciągle patrzała się na mnie aż zrobiłam się cała czerwona.
-Ona też cię kocha Lorenzo ale wstydzi się na razie.-odparł Niall i każdy mu przytaknął wtedy odezwała się dziewczyna szeptem.
-Jak stąd wyjdziesz już żaden pielęgniarz nie będzie cię podrywać.
YOU ARE READING
90 dni na miłość||Camren
FanfictionCzy możliwe jest zakochanie się, zaręczyny i ślub w 90 dni? Z perspektywy osoby tak upartej i upadającej na zdrowiu jak Camila tak. Ma ona jedynie 90 dni na zdobycie serca swojej miłości i spełnienia swoich marzeń dopóki jej serce nie przestanie bi...