Pamiętnik bordera

Jego życie poległo w gruzach

Trzy dni kiedy się szmaciarz nie odzywał , nagle wysłał do Tomka wiadomość, że ma z kimś innym bliską relacje. Wtedy totalnie świat jemu się  zawalił, zaczął wydzwaniać do Andrzeja jak pojebany ! Wypisywać milion wiadomości, ale odezwu nie dostał z powrotem. Pan A zablokował numer telefonu Tomka, chodź ten biedny nie wie dlaczego, nie wie totalnie dlaczego zostawił go bez odzewu, dlaczego tak się stało, ile to trwa i jak długo go okłamywał. Wiedział napewno, że okłamywał go 3 miesiące ale czy nie dłużej ? Tego się już raczej nie dowie. Andrzej jest totalnym tchórzem, spierdolił po raz kolejny przed problemem, który tkwi tylko i wyłącznie z jego winy. Ich wspólna znajoma ( Dominika ), wiedziała prawie o wszystkim, powiedziała Tomkowi, że jest jej bardzo przykro i będzie go wspierała z całych sił. Andrzej chciał Tomka już zostawić dawno, prawdopodobnie wszystkie te pomoce z ośrodkiem i to, że chciał żeby Tomek wtrafił do psychiatryka, nie po to aby Andrzej go dalej wspierał czy aby Tomek wyzdrowiał, ale po to by powiedzieć mu wtedy że ma kogoś innego bo bał się niby, że Tomek zrobi sobie coś strasznego. Najebał totalnych kłamstw i zmanipulował nie tylko go. Niestety Thomas po tym jak się dowiedział tego wszystkiego i dostał smsa od niego, z rozstaniem, miał tysiąc myśli. Jedną z nich było to aby ze sobą skończyć, wypić trochę alkoholu i wrzucić się pod samochód, lub się powiesić w lesie. Na szczęście Dominika była cały czas z nim na telefonie i opanowała sytuację. Tomek nie ma już sił płakać i nie ma pomysłu jak ma dotrzeć do pana A. Wysyłał e-maile, wiadomości na telefon, messagerze, Instagramie, dzwonił na snapie i signalu. Postanowił się poddać z tą relacją, ale obiecał sobie, że nigdy mu tego nie wybaczy i choćby płakał i błagał przez telefon, aby wybaczyć mu to co zrobił kiedyś, Tomek się na to nie nabierze. A wtedy pokaże mu faka i powie " radź se sam". Ma nadzieję że karma bardzo szybko wróci do tego frajera, i tamten fagas go szybko zostawi, ma nadzieję też, że wspomnienia jakie wiązały Andrzeja i Tomka go zniszczą i będzie sobie jeszcze pluł w brodę, że porzucił Tomka jak jebanego bezpańskiego kundla. 

"It will hurt and hurt and hurt and then one day it won't"