ZOSTAJE 3 MIESIĄCE W SZPITALU

17 1 0
                                    

No hej kochani, od wczoraj zżerał Tomka strasznie stres, nie umiał znaleźć sobie miejsca, był poddenerwowany i ogólnie w chuj miał zjazd, mimo leków na sen musiał wziąć również hydro.... Dzisiaj kiedy się obudził poszedł tylko na pomiary, później spać, wstał na śniadanie, później spać, poszedł do psycholog i znowu spać, obudził się na społeczność i znowu spać. Dzisiaj był ważny dzień, bo miał ostatnią konsultacje z psycholog, która przebiegła CHUJOWO !!!!! Psycholog mu zarzuciła szantaż. Tylko dlatego, że po prosił ją żeby coś dodała na zebraniu terapeutycznym na jego temat. Dość długo wykłócał się z nią o to, że nie ma racji !!! Na końcu tylko powiedziała, że może i tak nie chciał żeby to tak zabrzmiało, ale ona tak to odebrała. Powiedział jej że widocznie w chuj źle odebrała to co powiedział do niej a raczej po prosił. Po godzinie 13stej już czekał pod gabinetem ordynator. Był już spakowany w pokoju bo jest pesymistą i wiedział, że po prostu wylatuje do domu. Wszedł do gabinetu i na wstępię do psychiatry powiedział : mam już spakowane rzeczy wiem, pewnie wychodzę , na co ona odpowiedziała: no to mam dla ciebie złe wieści, bo musisz się rozpakować. Wychodzi z oddziału dopiero 20 października. Jutro jeszcze będzie gadać z lekarzem i w poniedziałek. Wtrafił do grupy IV, indywidualnej. Cóż...... Widocznie tak miało być. Wszyscy mu gratulowali, ale on wiedział, że są takie kurwy, którym będzie to przeszkadzało, że został. Tak już jest na oddziałach psychiatrycznych, jak w więzieniu. Nikomu nie można ufać, a tym bardziej się żalić ze swoich problemów .....

            Może oddział coś zmieni i będzie mu się żyło lepiej w świecie rzeczywistym i będzie potrafił sobie poradzić na zewnątrz...... Dobrze, że ma jeszcze osoby, którym zależy na tym aby dobrze funkcjonował w świecie .

Pamiętnik borderaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz