Mimo wszystko było warto

27 2 0
                                    

Mimo wydarzenia z rana, Tomek po powrocie z Międzyrzecza z bratem spotkali się z Dominisią na lody, mega się wyściskali i super spędzili czas. Dostał dziś również smsa na wiadomościach i messangerze od Andrzeja "hej, jak poszła rozmowa w ośrodku?". Tomek postanowił mu nie odpowiadać, uznał że nie jest tego warty. Żeby się zapytać jak się Tomek czuje albo po prostu co u niego, to nie ma komu się odezwać, ale jeśli chodzi o ośrodek to już z rana męczył Tomka smsami. Przy płaceniu za lody była bitwa, która karta szybciej przejdzie, no niestety przeszła karta Dominisi. Po czasie przyjaciółka musiała jechać do lekarza ale obiecali że niebawem się znów spotkają. Kiedy wrócił Tom z bratem do mieszkania jego przyjaciółmi Dominiki, która stosuje ratownictwo, byli totalnie wyjebani. Przed wyjazdem z Zielonej Góry zamówili sobie hamburgery na które czekali 1h30min w tym czasie Krystek zdążył zasnąć. Pociąg powrotny mieli o godzinie 17:49, w trakcie podróży Tomek cały czas był w kontakcie z Dominikiem z którym umówił się na kolejny dzień we Wrocławiu by się spotkali, lecz Dominik się uparł że przyjdzie do nich na stację żeby chociaż na chwilę się zobaczyć, pomimo, że Tomek ostrzegał że jest wyjebany już, i nie wygląda zbyt dobrze i żeby poczekał do jutra, ale jednak chłopak się uparł, było to wsm słodkie z jego strony i rzeczywiście spędzili nie całe półtorej godziny ze sobą w miłej atmosferze. Na przywitanie tylko był przytulas, Tomek nie planuje za szybko się znowu przywiązywać. Umówili się na kolejny dzień we Wrocławiu tym razem z rana, Dominik powiedział że nawet Tom może przyjechać z rana, on itak o 10tej wstaje. Wyznał Thomasowi też komplement, że wygląda jeszcze lepiej na żywo niż na zdjęciach. To było mega miłe. Odprowadził Tomka i jego brata na pociąg powrotny i się pożegnali tulasem. Teraz Thomas i jego brat są w trakcie powrotu do Wałbrzycha, ale przez opóźnienie pociągu będą po 23 chyba a nie przed. O godzinie 22:20 Dominik napisał wiadomość, że już po pierwszym spotkaniu a on już tęskni, jest to strasznie miłe i kochane, ale Thomas mu napisał żeby nie przywiązywał się za szybko i jutro spędza więcej czasu ze sobą. Ehhh to był bardzo ciężki i długi dzień .

Pamiętnik borderaWhere stories live. Discover now