*Perspektywa Tony'ego*:
Szybko ruszyłem w stronę plaży, na której znajdowali się Shane i Dylan. Dotarcie tam nie zajęło mi długo. Zastałem ich stojących bezradnie i rozmawiających zapewne o tym jak znaleźć Flynn'a.
-Jak wy go zgubiliście?- zapytałem.
-No był w wózku, a potem już go nie było- tłumaczył Dylan.
-Czy wy jeździliście wózkiem po plaży?! No idioci...
-Ej no, ale kółka jeszcze działają to czemu by nie?
-Dobra mniejsza o to. Ważniejsze, dlaczego nie zauważyliście, że wam ucieka?
-No tak jakoś...
-On ma cholera 6 miesięcy! Jakim jebanym cudem mu się to udało?!
-No wyobraź sobie, że właśnie nie mamy pojęcia!- powiedział Shane.
-Kurwa trzeba go znaleźć...- wtrącił Dylan.
-Ale gdzie szukać?!- zapytałem.
-Cholera nie wiem!
-To wy szukajcie przy brzegu, a ja pójdę w głąb plaży- rozdzieliliśmy się.
Kurwa Monty i Maya nas zabiją! Musieliśmy go znaleźć i to jak najszybciej. W tamtym momencie oficjalnie zaczęły się poszukiwania naszego małego kuzyna.
---------------------------------------
Dzisiaj krótszy <3
Ocenka, krytyka i błędy -> ->
CZYTASZ
Rodzina Monet- moja wersja
Teen FictionJest to moja wersja książki ,,Rodzina Monet". Wydarzenia są zmyślone!! Mile widziana krytyka i błędy :)) W większości piszę o braciach Monet, ale Hailie też się pojawia Rozdziały są codziennie!! (Może zawierać spojlery, ale żadne z wydarzeń nie dzi...