...

5.5K 340 13
                                    

-Powinniśmy wracać do domu panno Wayne- mówi Robin. Uśmiecha sie do mnie. Kiwam głową i wychodzę za nim z klubu. Idziemy powoli w stronę domu. Spoglądam nieśmiało na Robina. Jest bardzo przystojny. Ma zielone oczy i, jak każdy Robin, czarne włosy. Nie jest ode mnie dużo starszy. To tylko 4 lata.
- Dlaczego nie zabrałeś stamtąd Harley Quinn?- pytam. Robin patrzy na mnie i zatrzymuje się na samym środku mostu.
- To nie takie proste Jess. Nie mogę jej złapać bez Batmana. A po drugie to nie moja działka. Ja zajmuję się tobą- mówi. Idziemy dalej. W domu tata czeka przy kominku. Siadam na podłodze przed nim.
- Gdzie byłaś po szkole?- pyta. Patrzę na Robina, szukając u niego pomocy. Ojciec nie może się dowiedzieć, że byłam w klubie.
- Zabrałem pannę Wayne na spacer- mówi Nicky, uśmiechając się do mnie. Odwzajemniam gest.
- Dzięki Nicky- mówi ojciec i pozwala mi iść do pokoju. Nicky idzie za mną by pomóc mi w lekcjach.
- Dlaczego nie powiesz ojcu, że wiesz kim jesteśmy?- pyta Robin, siadając na moim łóżku. Wyciągam książki z plecaka.
- Musi mieć swój powod przez który nie chce mi tego powiedzieć
- Wiesz, że pan Wayne zabił by mnie jak by wiedział, że umawiam się z jego córką.
- Myślisz, że mnie adoptował?- pytam ni z tego, ni z owego. Siadam obok Nicky'ego.
- Czemu tak myślisz, Jess? Pan Wayne bardzo cię kocha
- W domu nie ma żadnych zdjęć mamy, a w gazetach sprzed mojego urodzenia są zdjęcia taty z Seliną- mówię. Zamykam oczy. Selina nie może być moją matką. Na pewno. A co jeśli mam rację? Nicky przytula mnie.
- Jeśli chcesz możemy poszukać informacji- mówi Nicky. Uśmiecham się wesoło.
- Zaczniemy od jutra- mówię. Leżymy spokojnie, patrząc w sufit. Są tam świecące gwiazdki, które tata poprzyklejał jak byłam mała. Po upływie godziny słyszę poruszenie na dole. To znaczy, że Selina wróciła do domu.
- Chyba czas na mnie- mówi Nicky. Całuje mnie w czoło i wychodzi.
- Czy Jess odrobiła lekcje?- słyszę głos mojego ojca. No tak, chce mieć pewność, że dobrze się uczę.
- Oczywiście panie Wayne- odpowiada. Później nastaje cisza. Zamykam oczy. Zasypiam szczęśliwa, wiedząc że Robin w nocy będzie w piwnicy wraz z moim ojcem pracował. Będą mnie pilnować. Tylko mnie.

Dziecko SzaleńcaWhere stories live. Discover now