21.

678 49 2
                                    

Emma wzięła szybki prysznic i od razu położyła się spać. Była tak zmęczona, że zasnęła od razu. Mogłaby spać do wieczora, ale obudziło ją natarczywe pukanie do drzwi. Gdy spojrzała na wyświetlacz telefonu, zobaczyła że dochodzi dziesiąta. Czyli spała mniej więcej cztery godziny. O wiele mniej niż potrzebowała. 

Za drzwiami stał Adam. Był gotowy do drogi, miał na sobie płaszcz, a w ręku trzymał kluczyki do samochodu. 

- Twoja przyjaciółka już wyszła? - Zapytała Emma, poprawiając pasek od szlafroka. 

- Tak - dzięki Emmie przeżył jedną z najbardziej wstydliwych sytuacji w swoim życiu. Olivia nie dała się przekonać, że Emma nie jest jego żoną. Zanim wybiegła z domu, zrobiła mu awanturę i rzuciła w niego jego własnym butem. - Znaleziono kolejne ciało. 

- Gdzie? 

- Queens, Powells Cove...

- Siedemnaście, magazyny - wyszeptała, chwytając się framugi.

- Skąd wiedziałaś? 

- Tam zginął mój partner - zastanawiała się jak to możliwe, że Thomas kogoś zamordował. Ludzie Luciena mieli go pilnować. 

- Będę czekał w samochodzie - Adam chciał zejść na dół, ale Emma go zatrzymała. 

- Nie jestem przypadkiem odsunięta od śledztwa? 

- Jesteś.

- Daj mi dziesięć minut.

Adam kiwnął głową, a Emma zaczęła się przygotowywać do wyjścia. Robiła wszystko automatycznie, bo jej myśli krążyły gdzie indziej. Nawet nie wokół nowego ciała, ale wokół dziewczyny którą Lucien ofiarował tamtemu wampirowi. Postanowiła ją znaleźć i odwieść do domu. Tylko potrzebowała adresu. 

Zadzwoniła do Mary Louise. Ta nie była zbytnio zachwycona jej wczesnym telefonem. 

- Mary, mogłabyś coś dla mnie zrobić? - Zapytała, schodząc po schodach. 

- Co konkretnie?  

- Baza osób zaginionych- Emma włożyła płaszcz i wyszła na zewnątrz. Zgodnie z obietnicą, Adam na nią czekał.  

- Kogo mam szukać?

- Dziewczyna, mniej niż osiemnaście lat. Drobna budowa ciała, brązowe oczy, blond włosy. Ubrana w jeansy i czerwony sweter. 

- Możesz jakoś zawęzić obszar? 

Emma wsiadała do samochodu i zapięła pas. Przed oczami miała przerażoną twarz dziewczyny.

- Sprawdź jeszcze Kanadę.

- Zawęzić- powiedziała zgryźliwie. - Oddzwonię do ciebie jak będę coś miała. 

- Dziękuję - Emma schowała komórkę do kieszeni i spojrzała na Adama. - Nie będziesz miał przeze mnie kłopotów. 

- Już miałem.

Oboje się uśmiechnęli. Emma jak prze mgłę pamiętała awanturę jaką ta kobieta urządziła Adamowi. Będzie musiała o tym powiedzieć Mary Louise. Adam powiedział Emmie, co wie na temat ciała znalezionego w Queens. Jednak nie było tego dużo, w zasadzie tylko że była to kobieta. 

Ku zaskoczeniu Emmy, Mary Louise zadzwoniła do niej zaledwie kilka minut później. 

- Mam dla ciebie siedem dziewcząt, które mniej więcej pasują do kryteriów. 

- Możesz mi wysłać zdjęcia?

- Już to zrobiłam, sprawdź maila. 

Nie rozłączając się, Emma zaczęła przeglądać fotografie które dostała na skrzynkę mailową. Przedostatnie zdjęcie przedstawiało dziewczynę, którą widziała wczorajszej nocy. 

Bez sercaWhere stories live. Discover now