Błądziłem
Jak ślepiec szukający drogi
W bezkresach ciałach
W bezdrożach uczuć i trwogi
Usuwał się grunt pod stopami
A szafot już czekał
Wiara
Bóg nie ingeruje
Anioły podkłada
Pod mój los marny
Tak On przykazał
Znalazłem
Mój kwiat paproci
Na nagiej i pustej skale
Serca opoki
Rozumu wyroki
Pękają usilne amoki
Pilnuj
Mojej duszy utrapionej
Zasiej pokoju nasiona
Dłońmi chroń tarczą piękną
Zło oczami błękitu zniewalaj
Kochaj
CZYTASZ
Dwanaście oddechów nocy
PoetryZbiór wierszy z nutą melancholii, traktujących o tęsknocie, poszukiwaniu swojego miejsca w świecie, miłości i o tym wszystkim, o czym dzisiejszy świat zapomniał...