Inny

20 8 0
                                    

Rozszarpane wrzeciona wspomnień
Karmione blaskiem Twoich dłoni
Echem odbite o granitu skały
Pękniętą nicią życia płakały


Stęsknione mgławicowym pyłem
Warkocze ulotne za licem rzucone
Karminową szminką, wrześniem
Kurzem bitew wskrzeszonych i dymem


Chełbi się cisza znad wielkiego dzwonu
Pachnącą różą i kolcem, rosą
Moich ciał zadeptanych burzą
Czyichś oczu gniewnych lustro


Odbitych latem chłodu młodego
Platoniki zhańbionych dusz
Nieba na wskroś otwartego
By duch uszedł lekkich snów...





02.08.2016

Dwanaście oddechów nocyHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin