Ars poetica

16 2 0
                                    

Nieuchwytnym wiatrem srebrzą się
Skrzydła twoich fantasmagorii
Płyną słowicze fale
Ciszą często zagościsz


Pragnieniem jest rutyną
Imię twe piórem wzywać
Chlebem powszednim, grzechem
Abyś wodze swe uwolniła


Piękno całe bielą dziewiczą okalam
Raduję się jak na wiosnę
Letargu kajdany i brzemię
Swoje ciężkie przy tobie odrzucam


Wolnością zawsze oddaną...


Niepewne imię nosisz
Poezjo oschłością zabita
Z nocą i dniem gorzkim przyjdź
Nadzieją swą napawaj...


22.03.2019


Dwanaście oddechów nocyWhere stories live. Discover now