Kołysanka

22 1 0
                                    

Ramiona dębów wiatr pokładły
Na zieleni ucichłe liście
Betonowych ścian niepokoju gwar
Tłamszą świerszcze swym drganiem

Ostatnia klamka zapadła
Wieszczyły szczękiem stalowe bramy
Ciemna i gwiazd pożoga
Na zmęczone źrenice powoli wsiąka

Wznoszą się białe motyle
Ponad dłonie pragnące jutra
Cieplejszego, co w Tobie wyrosła
Lilia krucha, znów razem je pląta

Noc to dom nasz
I we mnie i w Tobie
Jednością kotary zasnuci
Świt niech zgubiony się błąka...

G.

31.05.2019

Dwanaście oddechów nocyWhere stories live. Discover now