#39!

1.2K 86 204
                                    

A/ Na wstępie. Ten wykonawca, jak i piosenka zasługują na szacunek i brawa 🙌

Trzeba być niesamowitym i lubiącym podejmować ryzyko, by przyznać się całemu światu do swojej orientacji 💕

~Taehyung~

Noc u Jimina ciągnęła mi się niemiłosiernie, przez nachodzące mnie przemyślenia. Szukałem odpowiedzi na pytania:

Jak to się stało, że w obu chłopakach widzę kogoś więcej niż przyjaciela?

Ja bardzo dobrze rozumiałem, to że cokolwiek zrobię, zranię ich.

Choć nie wiem jakimi uczuciami darzy mnie młodszy, to i tak mógłbym jeszcze bardziej mu zaszkodzić.

Jimin jest na prawdę wspaniały i to on skradł moje serce jako pierwszy. Czuję się przy nim co najmniej wyjątkowo, jak przy nikim innym. A przede wszystkim bezpiecznie. Doskonale mogę zobaczyć jakimi uczuciami mnie darzy i to jak bardzo chce się mną zająć. Przy Jiminie można się zrelaksować, nigdy nie ucieka od bliskości, a nawet sam ją sugeruje. Łączy nas na prawdę wiele i ciężko mi stwierdzić, czy są rzeczy, które mi nie pasują. Jeżeli w ogóle takie istnieją.

Jednak z drugiej strony z Jeonggukiem, czuję się bardzo swobodnie. Mam ochotę się zajmować nim, by tylko się uśmiechnął. Boli mnie, gdy coś mu grozi, czy też cierpi. Intryguje swoją tajemniczością, którą chciałbym kiedyś odkrywać. Przy nim można się wyluzować, pośmiać i porozmawiać o bliskiej mi muzyce. Ma równie ciężkie życie, co ja więc to na pewno nas ze sobą łączy.

-Dlaczego to jest takie skomplikowane?

Pogładziłem jasny policzek śpiącego blondyna zaczesując jego blond włosy, które okalały jego czoło. Podziwiałem spokojną twarz chłopaka, która nie miała choćby skazy. Wprost nie mogłem się na niego napatrzeć. W dodatku wyjątkowo jasne światło księżyca oświetliło jego osobę, co jeszcze bardziej namieszało mi w głowie.

Może, to znak? Może los chce bym jednak został z Jiminem?

Jednak telefon zabrzęczał pod moją czerwoną poduszką. Chwyciłem go niechętnie i spojrzałem na ekran: Mama Kookiego😊

-To żeś mi pomógł...

Wymamrotałem zirytowany. Odtworzyłem wiadomość od kobiety.
______________________________________
👤💬: Mama Kookiego😊

M: Witaj Taehyung. Przepraszam, że piszę o tak późnej porze. Ale mam bardzo ważne pytanie. Czy jest może u ciebie Jeongguk? Nie wrócił na noc i bardzo się o niego martwię, bo przeważnie powiadamiał mnie o swoim wyjściu.

T: Witam. Niestety nie ma mnie w domu, więc nie ma go u mnie. Jednak proszę się nie martwić. Mogę go poszukać nawet teraz, jeśli trzeba.

M: Nie musisz, poradzimy sobie. Jeonhyun już go szuka, ale dziękuję za zaoferowanie pomocy.
______________________________________

Jeonhyun?! To przecież przez niego młodszy bał się wrócić.

Po cichu zsunąłem się spod pościeli i wstałem na równe nogi. Przydreptałem do nadal śpiącego Jimina i ucałowałem delikatnie jego usta, na co mówił coś niewyraźnie w poduszkę. Jeszcze chwilę się mu przyglądałem, aż odwróciłem się znikając za białymi drzwiami. Nasunąłem na siebie szarą marynarkę z dwoma niewielkimi guzikami. Gdy już zawiązałem lakierki, wyszedłem najciszej jak umiem z mieszkania.

Była już trzecia nad ranem, a latarnie przestały świecić, co utrudniało mi widoczność. Zdeterminowany, z lekką nutką niepokoju ruszyłem na poszukiwania ciemnowłosego. Ciężko było mi stwierdzić, gdzie mogę go zidentyfikować. Pierwsze co przyszło mi na myśl, to ,,nasze miejsce", które mieściło się w pobliskim parku.

My ideal leader «~VMIN/VKOOK/VMINKOOK~» REMONT!Where stories live. Discover now