15.

5K 244 38
                                    


Pov Nicoletta

Gdy nasze usta miały już się spotkać, delikatnie przymknęłam oczy. Dosłownie po kilku sekundach poczułam miękkie, delikatne usta Gabriela na swoich. Moje serce zaczęło bić jeszcze szybciej, a oddech zrobił się jeszcze cięższy, gdy zaczął nimi poruszać. Pocałunek był delikatny i czuły, przez chwile miałam nawet wrażenie, że nie chce mi zrobić krzywdy. Poczułam jak jedną ręką dotyka mojego policzka, a drugą zjeżdża na talię. Po chwili sama zarzuciłam swoje ręce na jego szyje przybliżając go jeszcze bliżej siebie. Gabriel przejechał swoim językiem po mojej dolnej wardze prosząc o dostęp, nie wiele myśląc delikatnie uchyliłam usta. Po chwili nasze języki zaczęły toczyć walkę. Nie trwało to jednak długo, bo usłyszeliśmy jak ktoś wchodzi do pokoju. Natychmiast odskoczyliśmy od siebie i spojrzeliśmy na intruza. Okazało się że byłą to ta sama kobieta, co za pierwszym razem. 

- Przepraszam... ja naprawdę nie chciałam wam przeszkadzać - zaczęła przepraszać ze spuszczoną głową.  Mogę przysiąść, że wyglądam jak burak.

- Nic się nie stało - Było mi żal tej kobiety.

- Ale ja napr... - nie zdążyła dokończyć bo Gabriel jej przerwał  

- Naprawdę nic się nie stało - Wstał z łóżka - Drogie panie wybaczą - to powiedziawszy opuścił pokój.

Nie zważając na zawstydzoną kobietę, położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać. Co by się stało gdyby nam nie przerwała ? Czy by do czegoś doszło ? Pokręciłam głową chcąc pozbyć się tych myśli. Przez niego mam teraz miliony pytań w głowie, ale najważniejsze. Czemu on mnie pocałował ? 

Leżałam tak do późnego wieczoru ciągle rozmyślając o tym co się przed chwilą zdarzyło. W końcu głodna i zmęczona ruszyłam wolnym krokiem do kuchni. Oczywiście nie obeszło się bez mojego pięknego zgubienia i pytania innych wampirów o drogę.

Weszłam do dość dużego, szarego pomieszczenia i udałam się do lodówki. Oczywiście jedyne co tam było to tylko krew i mleko. Zrezygnowana zamknęłam lodówkę i ruszyłam z powrotem do pokoju. Ja rozumiem, że to są wampiry ale mogli by mieć coś normalnego do jedzenie, a nie jakieś okropne mleko. Tak nie lubię mleka i większości jedzenia które jest z niego. Oczywiście czekoladę lubię.

Głodna wbiłam do pokoju i uznałam, że przydał by mu się drobny remont. Oczywiście mówiąc drobny mam na myśli ogromny. Ale to już innym razem. Wzięłam czarną, koronkową bieliznę i tego samego koloru Cropp top i udałam się do łazienki. Po szybkim odświeżeniu udałam się do łóżka, gdzie zasnęłam...

Pov Gabriel

Nie wiem co we mnie wstąpiło. Nie powinienem jej całować. Przynajmniej nie teraz. Ale w momencie kiedy leżała pode mną taka uśmiechnięta i bezbronna nie mogłem się powstrzymać. A jej usta... Jej usta były niczym karmel, takie delikatne i słodkie.. chciałbym móc ją całować codziennie i w każdej chwili. Niestety to jest nie możliwe, przynajmniej nie w tej chwili i nie w tym życiu.

- Siema - Max wbił mi do sypialni- A ci co, jakaś laska nie chciała się z tobą przespać ? - Posłałem mu zabójcze spojrzenie - Dobra co jest - usiadł na skórzanym fotelu

- Zakochałem się - odparłem gapiąc się w sufit

- Zaraz czej, ty ?! Ty się zakochałeś ? - słychać było że nie dowierza - Gadaj, kim jest ta szczęśliwa wampirzyca?

- To człowiek

- Okey... To co masz zamiar teraz zrobić ? - Lubiłem go za to, że nie obchodziło go to kto jest jakiej rasy.

- Raczej co już zrobiłem - czując na sobie jego natarczywe spojrzenie zacząłem mówić dalej - Kilka dni temu porwałem ją. Ostatnio nawet zbliżyliśmy się do siebie więc wyznałem jej to kim jestem i część mojej historii, a dziś... A dziś ją pocałowałem, po czym zwiałem jak tchórz

- No to kiepsko... - Jak bym nie wiedział.

- Co teraz mam zrobić ?

- Daj jej czas to wszystko przemyśleć - zamilkł na chwilę - A potem ją przeproś. Ale nie tak w zwyczajny sposób. Przygody ja jakąś romantyczną kolację nad jeziorem obsypanym płatkami róż...

- Dobra, dobra nie rozmazań mi się tu tak. Lepiej powiedz jak ci się układa z Seleną, kiedy ślub ?

- Właściwie to po to tu przyszedłem. Chciałem oficjalnie zaprosić ciebie i tą tajemniczą dziewczynę na nasz ślub - podał mi ładnie ozdobioną białą kartkę - Mam nadzieję że przyjedziecie

- Będziemy na pewno - zapewniłem 

Tylko jak ja mam ją przekonać do tego aby poszła ze mną do miejsca gdzie jest masa wampirów? A co gorsza jak mam ją przeprosić za moje zachowanie ? 

##############################################

Z powodu, że zachorowałam przez jakiś czas nie będzie nowych rozdziałów. Przepraszam :( 



Kochana Przez NieśmiertelnośćWhere stories live. Discover now