XXVII

1.7K 174 3
                                    

- Zmarnujesz mi się, skarbie. Musisz oszczędzać rękę, bo trupy cię zniszczą. Jeszcze tę samą? Głupia. Chociaż gdybyś załatwiła sobie obie to byłoby gorzej. Coś ty znowu zrobiła? Rei? Słuchasz mnie w ogóle? Rei!

Silver przewróciła oczami i spojrzała na Luke'a z niechęcią.

- Matthew tu był.

Chłopak oderwał wzrok od jej zabandażowanej ręki.

- Żartujesz?

- Nie.

***

- Nie mam pojęcia, o co mogło mu chodzić, ale to brzmiało jak groźba. Jeśli nie pójdziesz ze mną, zginiesz.

Siedzieli w salonie wszyscy razem. Silver udało się pogodzić chłopaków i teraz opowiadała o swojej rozmowie z Mattem.

- Widzisz, oni są trochę jak pewnego rodzaju mafia - powiedział Hank - Ale nigdy nie dotarli do nas. To raczej my byliśmy u nich.

- Myślicie, że nas zaatakują? - zapytała Monica, ze strachem w oczach.

- Nie wiem - westchnęła Silver - Ale wiem jedno. Nigdy bym was nie zostawiła. Nie dla tej pokraki.

Po tych słowach przypomniała sobie wszystkie rozmowy z chłopakami, jak się poznali i zaprzyjaźnili. Kiedy Matthew był normalny. W dziewczynie pojawiła się iskra niepewności, której nie potrafiła w sobie stłumić.

***

- Idą - szepnęła Leah, cofając się na klęczkach - Gotowi?

Reszta pokiwała głowami i wzięli bronie. Z daleka dostrzegli grupę mężczyzn. W ogóle nie kryli się ze swoją obecnością. Pomiędzy nimi szedł chłopak, którego jeszcze kiedyś uważali za zaginionego przyjaciela. Silver nie bez satysfakcji dostrzegła nawet z tej odległości jego podbite oko.

A potem się zaczęło.

The Walking Dead - SilverWhere stories live. Discover now