(A/n nawet nie wiecie jak boli mnie serduszko, że tak zaniedbuję wattpada, ale naprawdę tonę w nauce ;-;)
— Jest już dość późno, zgaduję, że wszyscy się najedliście i ochłonęliście — powiedziała uśmiechnięta Hyuna, wychodząc ze swojego namiotu. Wszyscy uczestnicy lekko jej zazdrościli, bo sami nie mieli miejsca, gdzie mogliby się zdrzemnąć, a swoje namioty mieli rozłożyć dopiero nad ranem. — Dlatego prosiłabym, byście wyjęli kartki i długopisy, które wcześniej wam wręczyłam — dodała, stawiając niedaleko ogniska jakieś dwa plastikowe kosze. Uczestnicy spojrzeli po sobie nierozumnie, ale bez zbędnych pytań wykonali polecenie.
Jungkook szturchnął ramię przysypiającego Taehyunga i siłą wepchał mu w dłonie długopis.
— Chciałabym, byście anonimowo napisali na karteczkach dwie rzeczy: najgorszy i najszczęśliwszy moment waszego życia. Pierwsze wrzućcie do pojemnika z gwiazdką, drugie do pojemnika z serduszkiem. Następnie każdy uczestnik losowo wyciągnie po jednym wyznaniu z każdego pojemnika i przeczyta je na głos. Nie będziemy bawić się w zgadywanki, kto jest autorem danej kartki, po prostu... Taka chwila refleksji przyda się nam wszystkim — wyjaśniła blondynka, już zabierając się za pisanie. To najwidoczniej zmotywowało uczestników, bo chwilę po Hyunie każdy siedział nad papierem i dumał. Niektórzy odchodzili od ogniska na ubocze, by skupić się i by nikt nie podglądał.
— Co piszesz? — zagadnął Jungkook, spoglądając byłemu przez ramię. Taehyung tylko głośno westchnął i zasłonił kartkę dłonią.
— Bo kociej mordy dostaniesz, Guk — prychnął, osuwając się z pniaka, by następnie stanąć koło pustych skrzynek po piwie, gdzie w spokoju mógł zastanowić się nad tym ciekawym zadaniem.
Co kilka chwil ktoś podchodził do pojemników i wrzucał tam karteczki. Taehyung zauważył, że na twarzach uczestników naprzemiennie malowały się uśmiechy, zaraz potem zastępowane smutnymi grymasami. Nawet wiecznie roześmiany Hoseok przecierał łzy z policzków, kiedy pochylał się nad pojemnikiem oznaczonym gwiazdką.
Hyuna cierpliwie czekała, aż wszyscy skończą pisać, a kubełki zapełnią się papierem.
— Już? — zapytała, podchodząc do pojemników. Dorzuciła tam swoje karteczki, a następnie przemieszała ich zawartość dłońmi. — W takim razie zaczynamy.
To powiedziawszy, wzięła pierwszy kubełek, ten oznaczony serduszkiem, po czym rozpoczęła powolną wędrówkę między uczestnikami. Każdy losował po jednej karteczce, a uśmiechy pojawiały się na twarzach uczestników.
Hyuna odłożyła pusty pojemnik na ziemię i odwróciła się w stronę kamery.
— Teraz poznamy najszczęśliwsze momenty z życia naszych cudownych uczestników! — pisnęła, odwijając karteczkę, którą wylosowała. Przysiadła na pniaku i zanim przeczytała, poinstruowała, że będą czytać po kolei, począwszy od niej, w kierunku wskazówek zegara. — „Kiedy rodzice w końcu kupili mi psa" — przeczytała z delikatnym uśmiechem, po czym zgniotła kartkę i wskazała osobę obok.
CZYTASZ
i hate u express ﻬ taekook
FanfictionJungkook i Taehyung są od kilku miesięcy rozwiedzeni. I kiedy wszystko zaczyna się powoli układać, los splata ich drogi ponownie w popularnym programie rozrywkowym. mocny fluff i trochę angstu; raczej komedia, ale mimo przewijającego się raka, to o...