Jungkook i Taehyung są od kilku miesięcy rozwiedzeni. I kiedy wszystko zaczyna się powoli układać, los splata ich drogi ponownie w popularnym programie rozrywkowym.
mocny fluff i trochę angstu; raczej komedia, ale mimo przewijającego się raka, to o...
(A/n polecam wklepać w yt Fear Factor i obejrzeć randomowe filmiki dla lepszej wizualizacji zadania XD
+ #KiwiUmilaPoniedziałki)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Rzeczą, o której większość uczestników programu zwyczajnie zapomniała w trakcie kręcenia odcinków, były karty osobiste wypełniane w autobusie już pierwszego dnia. Taehyung pamiętał, na jak osobiste pytania musiał wtedy odpowiadać, oraz że postanowili z Jungkookiem lekko nagiąć zasady i wypisać swoje lęki niezgodnie z prawdą, czyli przypisując sobie fobie partnera. Tak więc dla ekipy zajmującej się wymyślaniem zadań i analizowaniem ich odpowiedzi, Jungkook bał się wysokości, horrorów, pająków, niezapowiedzianych wizyt gości i teściowej, natomiast Taehyung miał strach przed czystymi skarpetkami, ciasnymi pomieszczeniami i lodowcami. I kiedy tuż przed rozpoczęciem ich dzisiejszego zadania Hyuna wyświetliła na projektorze ankiety wszystkich uczestników, Kim mało nie udusił się ze śmiechu, widząc te bzdury ponownie.
Nie trzeba było być geniuszem, by na tym etapie programu dostrzec, kto tak naprawdę był czyściochem, a kto bez żadnych problemów łaził kilka dni pod rząd w tych samych, przepoconych koszulkach. Nie trzeba było być mistrzem spostrzegawczości, by widzieć, kto w istocie panikuje przed wysokościami, a kto będąc tyle metrów nad ziemią czuje się jak ryba w wodzie. Taehyung postanowił machnąć ręką i olać fakt, że ich odpowiedzi teraz wydają się całkowicie zakłamane, ponieważ jego perlisty śmiech w ułamku sekundy został zastąpiony paniką. Hyuna musiała mieć powód, dla którego przedstawiła widzom wypełnione karty uczestników. A jego tętno niebezpiecznie skoczyło, gdy po chwili wyświetliła opracowane przez analityków diagramy procentowe, ile osób spośród całej grupy posiada te same lęki, a które wskazane zostały raz.
I nawet jeśli Taehyung mógł odetchnąć z ulgą, bo oczywiście hasła takie jak "strach przed teściową i niezapowiedzianymi wizytami gości" oraz "strach przed czystymi skarpetkami" były unikatowe i raczej prześmiewcze, tak przeraził go widok potężnego diagramu i mrożący krew w żyłach napis, że "ponad dziewięćdziesiąt procent uczestników boi się pająków, a prawie osiemdziesiąt ma klaustrofobię". Brunet przełknął ślinę i widząc parszywy uśmieszek, błąkający się po twarzy prowadzącej, już wiedział, że w tym momencie są zwyczajnie udupieni.
Jungkook nigdy jakoś specjalnie nie chwalił się swoimi lękami. O tym, że miał lekką klaustrofobię, wiedzieli tylko i wyłącznie jego rodzice oraz Taehyung, dlatego teraz Kim pluł sobie w brodę za to, że uwzględnił to w ankiecie. Mógł skłamać, ba! Mogli wpisać kompletnie wyssane z palca rzeczy, by ani jedno zadanie ich nie zagięło, ale teraz było już na to za późno, gdy Hyuna radośnie obwieściła zadanie na dzisiaj.
Taehyung mógł się tego spodziewać, naprawdę. Byli w końcu w kraju słynącym z niezliczonych gatunków pająków, to oczywiste, że któraś misja musiała je zawierać.
– Jungkook – sapnął, kiedy znaleźli się w przygotowanym przez techników studiu.
Wyglądało mrocznie i może nawet nieco upiornie. Ściany zamiast pogodnych, ciepłych barw, prezentowały jedynie zdarty tynk i gdzieniegdzie coś, co wyglądało jak rozbryzgana krew. Gdyby kazano mu ten widok do czegoś porównać, bez wątpienia odpowiedziałby, że na myśl przychodzi mu jedynie miejsce masowego mordu, gdzie później jakiś psychol przetrzymywał zwłoki i robił z ich wnętrzności przetwory. Przełknął ślinę i wytarł spocone dłonie o swoje spodenki, zerkając na sufit, gdzie wisiało kilka ledwo żarzących się lamp. Wiedział, że jest to zabieg celowy, by dodatkowo podnieść poziom adrenaliny w żyłach uczestników, ale nawet jeśli chciał myśleć o tym w ten sposób, to nie potrafił. Był strachliwy i nigdy nie obejrzał ani jednego horroru od początku do końca bez chowania się za poduszką czy plecami Guka, który później wykorzystywał ten fakt i naskakiwał na niego, gdy ten wychodził z łazienki. Zawsze momentalnie tego żałował, widząc jak Taehyung nawet nie potrafi się na niego wściekać, tylko zwyczajnie zaczyna drżeć i płakać, prosząc, by więcej mu tak nie robił.
