Rozdział 37

2K 65 10
                                    

< Rachel >

Obudziło mnie szturchanie w rękę.
-Rachel. Rachel. Obudź się.- zaspana otworzyłam oczy patrząc na osobę która śmiała mnie obudzić. Zamrugałam kilkakrotnie i spojrzałam na Dianę, która jak się okazało postanowiła zrobić mi pobudkę.
-Co się stało Dianuś?- zapytałam zmartwiona
-Czy mogę z Tobą spać?- zapytała cały czas przytulając do siebie misia
-Co się stało?- zapytał ktoś obok mnie. Na początku nie wiedziałam kto ale po chwili zaczęły do mnie docierać wspomnienia z wczorajszego wieczoru.- Diana, czemu nie śpisz?- zapytał zwracając się do dziewczynki
-Miałam koszmar Ja chyba powinnam już iść.- powiedziała speszona i już chciała wychodzić ale złapałam ją za rączkę.
-Chodź Diana, my nie mamy nic przeciwko, żebyś spała z nami.- wytłumaczyłam jej a chłopak obok tylko przytaknął i uśmiechnął się do niej promiennie.
-Chodź mała.- uśmiechnął się i wyciągnął w jej stronę prawą rękę na co ja się tylko uśmiechnęłam. Blondynka uśmiechnęła się lekko i podała mu swoją prawą rączkę bo w lewej cały czas trzymała misia. Usiadłam na łóżku i podniosłam ją lekko do góry, żeby było jej łatwiej wejść na łóżko. Bądź co bądź ona ma tylko cztery latka. Mała jak tylko weszła z naszą minimalną pomocą na łóżko od razu się do mnie przytuliła ciągle trzymając rękę Chrisa.
-Co Ci się śniło skarbie?- zapytałam kładąc głowę na klatce piersiowej mojego chłopaka. Dianę ułożyłam tak, że leżała pomiędzy mną a księciem a głowę miała na mojej ręce. Lewą ręką zaczęłam głaskać ją po jej ślicznych blond włoskach.
-Wypadek.- powiedziała a po jej policzku spłynęła samotna łezka.
-Nie płacz księżniczko.- powiedział i zaczął ją delikatnie łaskotać po brzuszku na co ta od razu zaczęła się śmiać. Mimowolnie na mojej twarzy zagościł uśmiech. -Jeśli ty będziesz płakać to my też będziemy.- rzekł zaprzestając swoich tortur. Twarz Diany od razu się rozjaśniła uśmiechem.
-To co idziemy spać bo jest dopiero po czwartej?- zapytała, patrząc na zegarek będący na szafce nocnej.
-Dobranoc.- powiedziała dziewczynka wtulając się we mnie ale wciąż trzymając rękę Chrisa co było dość słodkie. Podłożyłam jej jaśka pod głowę, żeby jej się lepiej spało. Odpowiedzieliśmy jej tym samym i pocałowałam ją w czoło na dobranoc, po czym zasnęłam.

*****
Pisząc ten krótki rozdział cały czas się uśmiechałam <3

Jeszcze tak około 2-3 rozdziałów i epilog <3

Królewskie eliminacje o serce księcia!- Ale czy na pewno? :/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz