BONUS

15.5K 634 67
                                    

Siedząc na ważnym spotkaniu dostaję telefon. Nikomu się nie tłumacząc wychodzę z sali i odbieram. Dzwoni jeden z moich ludzi. Z każdym jego słowem moje ciało coraz bardziej się spina, a ja mam ochotę kogoś rozpierdolić.

Wracam do pomieszczenia i podchodzę do mojego wcześniejszego miejsca. Chwytam za szklankę z alkoholem i z całej siły rzucam nią o ścianę. Towarzystwo zasysa powietrze, każdy jest w szoku i boi się poruszyć.

- Wypierdalać!

Wszyscy posłusznie wychodzą, a ja zostaję sam. Muszę zacząć działać. Audrey popełniła błąd uciekając ode mnie. Niech nie myśli, że uniknie kary. Bycie moją narzeczoną do czegoś zobowiązuje. Ostatnio stałem się dla niej zbyt pobłażliwy, czego efektem jest ucieczka. Moje uczucia nie mogą wziąć góry nad rozsądkiem.

Wykonuję szybki telefon i już po półgodzinie mam taśmy z galerii. Przeglądamy je razem z Aleksandrem i Salvarem. Szybko rejestruję moją kobietę. Jeśli chciała być sprytna i mnie przechytrzyć to nie bardzo jej wyszło.

Wychodzi na to, że za niedługo będę miał ją w swoich ramionach. Odszukanie Audrey to tylko kwestia czasu. Mam nadzieję, że nacieszy się swoją krótką wolnością, gdy tylko ją dopadnę, na zewnątrz wyjdzie dopiero na nasz ślub…

☆☆☆☆

Więc... jak obstawiacie? Kiedy ją znajdzie? 😁

Wystarczy wybaczyć Where stories live. Discover now